Troska o bezpieczeństwo granic nie wyklucza tworzenia bezpiecznych korytarzy humanitarnych. Dotyczy to także Polski.
Atmosfera solidarności to nie jest jakaś jednostronna linia produkcyjna.
Sprawa śpiewów w kościele nie jest wcale marginalną. Niestety, kompletnie się tego nie dostrzega
Raczej „Małe Genesis”. Przynajmniej u nas w domu.
Jak pokazuje życie, uczniowie Jezusa nie pasują do ludzkiej układanki. Nie da się tak po prostu ich zaszufladkować, sklasyfikować. Jedynie co, to mają wspólny cel – noszą w sobie głęboko zakorzenione pragnienie nieba, czyli pragną spotkać się twarzą w twarz z Królem Wszechświata.
W parafii, gdzie przez lata byłem proboszczem, w protokole wizytacyjnym sprzed kilkuset lat była uwaga: „Uderza się w dzwon o trzeciej na modlitwę przeciwko Turkom”.
Zamiłowanie do Eucharystii zaszczepiają w nas, ci którzy nią naprawdę żyją.
Dyskusje na wiadome tematy stają się coraz bardziej męczące. Zwłaszcza gdy są dwubiegunowe. Jesteś po jednej albo drugiej stronie. Trzeciej drogi nie ma?
Przyjąć przybysza... Tego, który przyjechał na czołgu chyba jednak nie, prawda?
Czy czasem nie zapominamy, że jak najdosłowniej trzeba oprzeć na tej wierze własne życie?