Zamiłowanie do Eucharystii zaszczepiają w nas, ci którzy nią naprawdę żyją.
Dawno już żaden dokument biskupów nie budził tak ogromnego zainteresowania na całym świecie. Wypracowywany był w minionych miesiącach w Stanach Zjednoczonych na bazie dyskusji toczącej się w tym kraju na temat tego, czy katolickim politykom, którzy jawnie głoszą poglądy sprzeczne z nauczaniem Kościoła można odmówić udzielenia Komunii Świętej. Dyskusja zaostrzyła się za rządów Joe Bidena, który, podobnie jak wielu innych amerykańskich polityków, otwarcie popiera aborcję, eutanazję, czy związki LGBT. Kwestia ta wywołała ostry podział w episkopacie. Część biskupów domagała się imiennego napiętnowania niemoralnych polityków uznających się za katolików i obłożenia ich ekskomuniką. Inni przestrzegali, by Komunia nie stała się zakładnikiem politycznych zagrywek. W spór wplątano nawet Watykan i samego papieża. Z boku wyglądało to tak, jakby „odpowiednio pobożni katolicy” chcieli dostać do ręki oficjalny kij na „niedostatecznie katolickich katolików”.
Zamiast „komunijnego starcia” biskupi wybrali drogę „eucharystycznego przebudzenia”. Zamiast piętnować zaproponowali drogę odnowy. A ta, jak pokazują wstrząsające dane sprzed trzech lat jest bardzo potrzebna amerykańskim katolikom. Okazuje się, że dwie trzecie!!! z nich nie wierzy w realną obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Nawet w grupie osób regularnie praktykujących aż 37 proc. uważa chleb i wino jedynie za symbole ciała i krwi Chrystusa. Ten brak świadomości, że Eucharystia, to Bóg we własnej osobie przekłada się m.in. niełączenie przyjmowania Komunii Świętej z byciem w stanie łaski uświęcającej. Stąd przy konfesjonałach pustki, a do Komunii tłumy.
Na pewno potrzebne jest doprecyzowanie nauki Kościoła na temat sytuacji polityków głoszących poglądy sprzeczne z moralnością i propagujących prawa wymierzone w życie. Ważniejsze jest jednak sprawienie, by wierzący prawdziwie „zasmakowali” w Eucharystii. Stąd właśnie nie koncentrowanie się na skandalach z politykami w tle, ale zaproponowana przez biskupów trzyletnia droga eucharystycznego przebudzenia. Rozpocznie się ona w przyszłym roku w Boże Ciało, a zakończy Krajowym Kongresem Eucharystycznym, pierwszym w USA od prawie pół wieku. Ma to być czas intensywnej ewangelizacji, w której pierwszoplanową rolę mają odegrać eucharystyczni misjonarze.
Nieprzypadkowo patronem pierwszego roku kampanii został Carlo Acutis (kolejnych jeszcze nie podano), błogosławiony milenials, który Eucharystię nazywał swoją drogą do nieba, a swe informatyczne zacięcie wykorzystał do promowanie cudów eucharystycznych w internecie. Pojawiły się głosy, że kampania biskupów jest mocno spóźniona i nic nie wskóra. Tak można zdyskredytować wszystko. Sprawdzianem tej misji będzie jej wiarygodność. Zamiłowanie do Eucharystii zaszczepiają w nas, ci którzy nią naprawdę żyją. Tego, w czym dziś mocno niedomagamy także w Polsce, warto uczyć się od świętych, którzy pokazują czym jest prawdziwa pobożność eucharystyczna i jaka jest jej realna moc.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.