Ponad 50 australijskich zwierzchników religijnych wystąpiło przeciwko legalizacji związków homoseksualnych. Zabiegają o to w Australii dwie partie polityczne. Liderzy religijni przypominają, że osoby tej samej płci nie są w stanie założyć rodziny, a powierzanie ich opiece dzieci jest łamaniem powszechnie uznanego prawa najmłodszych do posiadania obojga rodziców: ojca i matki.
Australijscy duchowni przypominają, że świadectwem konsekwencji liberalnego podejścia do rodziny były niedawne zamieszki w Londynie. Okazuje się, że poważny odsetek londyńskich chuliganów to młodzi bez ojca – czytamy we wspólnym oświadczeniu ponad 50 liderów religijnych. Co ważne, wśród sygnatariuszy apelu znaleźli się również zwierzchnicy luteranów, anglikanów i metodystów, a zatem wyznań, których postawa względem homoseksualizmu bywa niekiedy dość liberalna.
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.