Osobiscie opowiadam sie za dialogieem ekumenicznym z lefebrystami tak jak ze wszystkimi wyznawcami innych religii chrzescijanskich i niechrzescijanskich natomiast pojednanie na tym etapie dyskusji nie jest czyms realnym.
Jedna soborowa iskra, iloscia glosow bije batalion lefebrystow to mnie bawi jak wielkie znaczenie przypisuje sie pisaniu kogos, kto w Kosciele jest szara myszka, ktory jako bron ma jescze myszke komputerowa.
Iskro,podzielam twój sceptycyzm wobec szans porozumienia z lefebrystami.Podzielam wierność Soborowi Watykańskiemu II.Niezmiennie podzielam też zdumienie,że tak ostro minusuje się tu czasem opinie zgodne z Magisterium Kościoła.Same minusy tez zapewne z tobą podzielę:)
Przykro mi , ze dzielimy minusy ja z mojej strony pragne powiedziec, ze wole jednak solidarnosc w minusach jak w plusach zwlaszcza jesli solidarnosc ta dotyczy spraw , ktore dotykaja naszej tozsamosci i wiernosci tego czym Kosciol jest po Soborze Watykanskim II (moj wiek nie pozwala mi wypowiadac sie o Kosciele przed Soborem bo nigdy go doswiadczylem)i za te wiernosc obrywamy
Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X nie ma innego wyznania niż katolickie, więc nie ma tu mowy o "dialogu ekumenicznym". Brak uregulowanej sytuacji kanonicznej nie stawia ich na równi z protestantami, czy prawosławnymi, a tym bardziej z innowiercami.
Pytanie czy biskupi pozostajacy teoretycznie w lacznosci akceptuja wyrazona w tym dokumencie opinie Stolicy Apostolskiej, ze Sobor Watykanski II i nauczanie posoborowe nie jest zadnym dogmatem i podlega dyskusji. Sadzac po niektoych deklaracjach, to niedluga dla nich problemem bedzie "akceptacja nauki katolickiej", ktorej jako zywo lefebrysci nigdy nie negowali.
Uwazam, ze jezeli "Sobor Watykanski II i nauczanie posoborowe nie jest zadnym dogmatem i podlega dyskusji", to i reszta soborow i ich nauczania nie sa zadnym dogmatem (poza oczywiscie sformulowanymi jasno dogmatami "ex cathedra") i podlegaja dyskusji.
I w tym punkcie, to raczej bracia lefebrysci nie potrafia ustapic. Nauke Kosciola, szczegolnie w interesujacych ich kwestiach znaja na pamiec, jak nie przymierzajac SJ Pismo sw. Tylko jakby Duch tej nauki Kosciola jako calosci gdzies sie zagubil.
Problem w tym, że oni akceptują katolicką naukę w całej pełni, więc o co chodzi? Jeśli wszystko teraz ma się kręcić wokół SWII to rozmowy zapewne spełzną na niczym. Przecież Kościół to nie tylko SWII, ale liczne wieki Tradycji Kościoła które własnie zostały pogrzebane na Soborze...Jeśli nie będzie większego zrozumienia Stolicy Apostolskiej to dialog nie będzie możliwy, Bractwo Św. Piusa X robi wszystko, żeby się pojednać, niestety to Konregacja żąda do akceptacji czegoś, co wielu będacych w Kościele Katolickim odrzuca i neguje, nie ukrywajmy że wielu z nas kwestionuje SWII może nie w całości, ale w jakiejś części na pewno i nie czyni tego całkowicie bezpodstawnie, a mimo tego jesteśmy w Kościele, więc Bractwu też należy przyznać ten pasek kontestacji. Oni nigdy nie uznają całego Soboru i jeśli będzie się ich do tego zmuszać to już teraz najlepiej przerwać rozmowy bo one do niczego nie zaprowadzą, potrzeba pójśc na kompromis, jeśli chce się wyciągnąc z tego jakieś dobro. Trzeba się pogodzić z tym, że nie wszystko co przyniósł Sobór było dobre, naprawdę nie ma co zaklinać rzeczywistości tak jak Pan Dziedzina parę dni temu robiąc to oczywiście w sposób prostacki i ordynarny twierdząc np. że katolicy KLEPIĄ RÓŻANIEC, po czym widząc dziesiątki głosów krytycznych po prostu zamknął rozmowę no i dobrze przynajmniej zaoszczędził sobie jeszcze większej kompromitacji...
Niestety, w Pismie sw nie ma slowa o tym, ze Pan Bog nas bedzie pytac na Sadzie Ostatecznym o wyznanie. O co nas bedzie pytac, to spisal Mateusz. Polecam: Mt 25,31-46
Katolik, drogi kolego i dlatego znam takze Slowo Boze, a nie tylko wybrane teksty z nauki Kosciola w dowolnej interpretacji osob, ktore sie od Kosciola oderwaly na wlasne zyczenie. Czesc prawdy to manipulacja prawda, a stad juz tylko krok do klamstwa. Tak szatan zwiodl w raju Ewe.
Zachecam to czytania Biblii, a nie tylko jednostronnych tekstow grupy, ktora glosi swoja interpretacje nauki Kosciola. Zapominajac wrecz, Kto byl jego zalozycielem. I co bylo i jest dla Niego najwazniejsze.
No to kolegę oświecę, ze autorem zdania "Ktokolwiek chce być zbawiony, musi przede wszystkim wyznawać katolicką wiarę...", a zdanie podtrzymuje to całe Magisterium Kościoła od 2000 lat. Jeżeli kolega uwaza, że rozumie Pismo Święte lepiej od Kościoła, to proszę nie nazywać siebie katolikiem, bo jest to wówczas nieprawdą.
Ojojojoj widzę, że mamy problem ze zrozumieniem istoty Kościoła, przeczytaj Pan sobie deklarację Dominus Iesus, za którą srogo oberwąło się zarówno Janowi Pawłowi II i ówczesnemu prefektowi Kongregacji Nauki Wiary to wtedy zrozumiesz, że to wiara katolicka jest jedyną, prawdziwą, ale widzę że Ty dopuszczasz do siebie synkretyzm religijny zainicjowany na SW II i już całkowicie nie wiesz co pleciesz, a jest to bardzo drażliwy temat na który powinny wypowiadać się osoby kompetentne, a nie jakieś buce, które bladego pojęcia nie mają o temacie, do którego nawiązują a w dodatku biorą się do interpretowania Biblii po swojemu...
Nie pisz "lefekbryści", ale katolicy. Poczytaj kiedyś książki Józefa Mackiewicza na temat realiów tamtego soboru. Tam jest tylko prawda, której nie negują nawet najwyżsi hierarchowie. Osobiście nie jestem zbytnio dumny, że sobór ten inspirowały i monitorowały służby sowieckie...
No ba, problem w tym że nasi bracia postępowi to, co chcą wprowadzić w Kościele Katolickim, mają już teraz dostępne w różnych odłamach protestantyzmu. Niestety, zamiast udać się pod odpowiedni adres, próbują skroić KK pod swój gust, na Zachodzie nawet całkiem skutecznie.
SWII zmienił katolicyzm mocniej niż Marcin Luter i jego zwolennicy. Efekty realne SWII widać doskonale: od 1965 roku na zachodzie kościoły opustoszały. Mamy więc najwyższy czas aby się jeszcze NAWRÓCIĆ na właściwą drogę katolicyzmu: "Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie"...
Chyba tylko modlitwa nam została.Bo opierając się na dotychczasowych dyplomatyczno-dialogowych działaniach nie można mieć specjalnej nadziei na rychłe i autentyczne porozumienie. Marnotrawny syn nie ma ochoty wracać do domu,bo Ojciec zrobił małe przemeblowanie...I tupie nogami,że wróci dopiero jak wszystkie sprzęty wrócą tam,gdzie stały 50 lat temu.Lefebryści nie zadają sobie trudu próby zrozumienia Soboru,nawet nie biorą pod uwagę tego,że może to być dzieło Ducha Świętego.
Właśnie w tym rzecz Sylwio, że się mylisz! Stolica Apostolska przyznaje od kilku lat otwarcie, że ostatni Sobór musi być interpretowany w duchu wcześniejszego Magisterium! A przy wprowadzaniu reform wiele było wyrywania z korzeniami bez refleksji, że przez to odrywa się Kościół od Tradycji apostolskiej! I nie chodzi o cofanie się o 50 lat, ale uznanie, że wcześniej Kościół też był święty - nie mniej niż dziś, nie bardziej, po prostu był święty. Nie widzę problemu, aby część Kościoła żyła w wierności tradycyjnym formom dyscypliny - bo przecież nie powiesz, że było w nich coś niewłaściwego, prawda?
jhs,ale nie kwestionujesz chyba treści dokumentów soborowych?Jeśli są nadużycia,wynikają ze złej interpretacji.Poza tym,Sobór nie był odcięciem się od Tradycji,ale stał się jej integralną częścią.Jeśli ktoś traktuje SW II jako rewolucyjne odstąpienie od tego,co było wcześniej,to znaczy,że Soboru po prostu nie zrozumiał. Porys,dla mnie Sobór jest w takim samym stopniu dziełem Ducha świętego,jak Tradycja.
Sylwia pisze: "nie kwestionujesz chyba treści dokumentów soborowych?" Kwestionuję i to nie jeden dokument, jako sprzeczny z nauką Jezusa (nie można dwóm panom służyć).
Nie ma możliwości pojednania z Rzymem. Katolik wierzy w jednego Boga i jedna religię. Rzym wierzy w wiele religii i wielu bogów. W tej sytuacji nie ma mowy o pojednaniu, bo pojednanie może odbyć się tylko na płaszczyźnie prawdy.
Tak sie zastanawiam, jesli zgnile jablka sie wrzuci do zdrowych jablek. To jaki bedzie skutek? Ozdrowieja jablka zgnile czy zaczna gnic jablka zdrowe? Osobiscie jestem przekonany, ze lefebrysci to jabka zgnile.
"Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego." (Mt 5:21-22)
"Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbozniku, podlega karze piekla ognistego." (Mt 5:21-22)
A moze pan Iskra i pani Sylwia zechcą zapoznac sie z kilkoma encyklikami wczesniejszych papiezy ("przedsoborowych") i byc moze wtedy zobaczą jaka jest ta "ciaglosc" Tradcji. Moze sie wtedy oczy otworzą. Mortalium animos, Pascendi dominici gregis, Syllabus błędów, Libertas, Quanta cura i jeszcze kilka się znajdzie. Wtedy zobaczycie o co Bractwo walczy!
Przykro mi , ze dzielimy minusy ja z mojej strony pragne powiedziec, ze wole jednak solidarnosc w minusach jak w plusach zwlaszcza jesli solidarnosc ta dotyczy spraw , ktore dotykaja naszej tozsamosci i wiernosci tego czym Kosciol jest po Soborze Watykanskim II (moj wiek nie pozwala mi wypowiadac sie o Kosciele przed Soborem bo nigdy go doswiadczylem)i za te wiernosc obrywamy
Jeśli BPX nie jest katolickie to Watykan na pewno nie jest katolicki.
"Sobor Watykanski II i nauczanie posoborowe nie jest zadnym dogmatem i podlega dyskusji", to i reszta soborow i ich nauczania nie sa zadnym dogmatem (poza oczywiscie sformulowanymi jasno dogmatami "ex cathedra") i podlegaja dyskusji.
I w tym punkcie, to raczej bracia lefebrysci nie potrafia ustapic. Nauke Kosciola, szczegolnie w interesujacych ich kwestiach znaja na pamiec, jak nie przymierzajac SJ Pismo sw. Tylko jakby Duch tej nauki Kosciola jako calosci gdzies sie zagubil.
Niestety, w Pismie sw nie ma slowa o tym, ze Pan Bog nas bedzie pytac na Sadzie Ostatecznym o wyznanie. O co nas bedzie pytac, to spisal Mateusz. Polecam: Mt 25,31-46
Zachecam to czytania Biblii, a nie tylko jednostronnych tekstow grupy, ktora glosi swoja interpretacje nauki Kosciola. Zapominajac wrecz, Kto byl jego zalozycielem. I co bylo i jest dla Niego najwazniejsze.
Zapewniam, ze nie Msza sw w rycie trydenckim.
Na tym portalu doswiadczam goscinosci i wy macie do niej najpelniejsze prawo.
Przyjmą zmiany SVII w duchu Tradycji, albo przejdą do "braci" heretyków.
Marnotrawny syn nie ma ochoty wracać do domu,bo Ojciec zrobił małe przemeblowanie...I tupie nogami,że wróci dopiero jak wszystkie sprzęty wrócą tam,gdzie stały 50 lat temu.Lefebryści nie zadają sobie trudu próby zrozumienia Soboru,nawet nie biorą pod uwagę tego,że może to być dzieło Ducha Świętego.
Porys,dla mnie Sobór jest w takim samym stopniu dziełem Ducha świętego,jak Tradycja.
Osobiscie jestem przekonany, ze lefebrysci to jabka zgnile.
Mortalium animos, Pascendi dominici gregis, Syllabus błędów, Libertas, Quanta cura i jeszcze kilka się znajdzie. Wtedy zobaczycie o co Bractwo walczy!