To samo dotyczyło o. Pio, ks. Dolindo Ruotolo i wielu, wielu innych...."Nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał..." Ileż te słowa, odnoszące się do Jezusa, dotyczą Jego sług, z ręki Jego Kościoła... Trudna ta tajemnica...
Ja tam nie wiem, ale o. Pio był ortodoksyjny w poglądach teologicznych, a posłuszny w dyscyplinie, o. Congar był dyscyplinowany słusznie za bzdury teologiczne np. słowa: "Sobory czysto łacińskie nie są soborami ekumenicznymi, lecz soborami patriarchatu łacińskiego." i inne akty negacji powszechności KKatolickiego i dogmatu Extra Ecclesiam nulla salus.
"Był jednym z pionierów ekumenizmu, bliższe było mu pojęcie Kościoła jako Ludu Bożego, a mniej jako Ciała Chrystusa." O mój Ty smutku, Mistyczne Ciało Chrystusa to nie kwestia co jest Bliskie tylko nauki Biblijnej! Słusznie był cenusrowany! Tak samo jak za warunkowe za negowanie prymatu Piotrowego w słowach: Kiedy zadaje mi się to pytanie [Czy Jezus ustanowił papiestwo?], mogę odpowiedzieć przez „Tak” lub „Nie”, przy czym owo „Nie” jest bardziej prawdopodobne niż „Tak”. Nie wspomnę już o wychwalaniu reformacji, Mahometa jako uduchowionego mistyka i jednoczesnej negacji wszystkiego co Katolickie.
Jest różnica między niezrozumieniem dobra przez przełożonych jak u Świętego o. Pio, a słusznym ukruceniem błędnych nauk, a do takich należy Congarowski ekumenizm niezgodny ze słowami testamentu Św. Pawła VI: "Odnośnie ekumenizmu: niech z dużą wyrozumiałością, cierpliwością i wielką miłością będzie kontynuowane dzieło zbliżenia z braćmi odłączonymi, ale bez odchodzenia od prawdziwej doktryny katolickiej"
Nie wspomnę już o wychwalaniu reformacji, Mahometa jako uduchowionego mistyka i jednoczesnej negacji wszystkiego co Katolickie.
Jest różnica między niezrozumieniem dobra przez przełożonych jak u Świętego o. Pio, a słusznym ukruceniem błędnych nauk, a do takich należy Congarowski ekumenizm niezgodny ze słowami testamentu Św. Pawła VI: "Odnośnie ekumenizmu: niech z dużą wyrozumiałością, cierpliwością i wielką miłością będzie kontynuowane dzieło zbliżenia z braćmi odłączonymi, ale bez odchodzenia od prawdziwej doktryny katolickiej"