O wielkiej fieście wiary, jakiej świadkiem był Madryt, pisze dziś hiszpańska prasa, obszernie podsumowując Światowe Dni Młodzieży. Dzienniki podkreślają, że liczba uczestników przekroczyła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Piszą też, że z owoców spotkania i pozostawionego przez Papieża przesłania zadowolony jest nie tylko Kościół, ale i strona rządowa.
„Papież kończy ŚDM największą Mszą w historii Hiszpanii – czytamy w El Mundo. – To przygoda, którą warto było przeżyć. Benedykt XVI zgromadził 1,5 mln osób, najwięcej podczas swojego pontyfikatu. Przypomniał młodzieży, że nie można iść za Jezusem poza Kościołem”. Dziennik podkreśla, że zyski, jakie przyniósł ŚDM, przekroczą 160 mln euro. W tym kontekście zrozumiałe jest zadowolenie rządu i opozycji. Jedynie komunistyczna Izquierda Unida krytykuje „uległość wobec Kościoła wszystkich instytucji państwa”. Dziennik relacjonuje także mecz byłych zawodników Hiszpanii z resztą świata, który pomimo deszczu odbył się wczoraj na stadionie Vicente Calderón na zakończenie ŚDM. El Mundo podkreśla, że burmistrz Rio de Janeiro spodziewa się za dwa lata 4 mln osób i w ten sposób pobije rekord, co do liczby uczestników ŚDM.
El País umieszcza na pierwszej stronie niewielkie zdjęcie z ceremonii pożegnania papieża na lotnisku Barajas oraz jego słowa, aby Hiszpania nie odrzucała swojej katolickiej duszy. Benedykt XVI wzywa katolików, aby chodzili na Mszę, spowiadali się i przyjmowali Komunię. Dziennik pisze o zyskach w sektorze hotelarskim oraz rozczarowaniu właścicieli dyskotek i lokali rozrywkowych.
ABC i La Razón poświęcają wizycie papieża bardzo dużo miejsca. Publikują też szereg zdjęć z różnych momentów ŚDM, które pozostawiły głęboki ślad. Liczba uczestników przekroczyła najśmielsze oczekiwania – zgodnie podkreślają obydwa dzienniki.
„Papież żegna się, wzywając katolicką młodzież do aktywnego zaangażowania” – czytamy w ABC. Msza na Cuatro Vientos stanowi europejski rekord pod względem liczby uczestników. Blisko 2 mln osób to więcej niż w Rzymie w 2000 r. ŚDM to „sukces Papieża, miasta i młodzieży”. Dziennik pisze też z ironią o przeciwnikach papieskiej wizyty z Ruchu 15 Maja. Stanowią oni zaledwie kroplę w morzu ŚDM. „Samych tylko 30 tys. wolontariuszy nie zmieściłoby się już na placu Sol, który członkowie ruchu i ich sympatycy uważają za swój” – ironizuje prasa.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.