Kardynałowie przed konklawe: wywiady na ulicy, obiady, spotkania

Kiedy wchodzą na obrady i z nich wychodzą zawsze czekają na nich reporterzy.

Reklama

 "Drybling" między dziennikarzami, szybkie wywiady na ulicy, obiady w restauracjach koło Watykanu, odwiedziny w sklepach - tak czas spędzają kardynałowie uczestniczący w codziennych kongregacjach generalnych, czyli naradach przed konklawe. Kiedy wchodzą na obrady i z nich wychodzą zawsze czekają na nich reporterzy.

Do Rzymu na kongregacje generalne przybyło około 180 kardynałów z całego świata. Jest wśród nich ponad 120 elektorów, którzy od środy będą brać udział w konklawe.

Tylko niektórzy z purpuratów chcą rozmawiać z dziennikarzami czekającymi na nich przy bramie, przez którą wchodzą do Watykanu.

Większość zachowuje daleko posuniętą rezerwę. Wielu nie mówi nic albo tylko krótkimi słowami pozdrawia dziennikarzy.

W przeddzień 1 maja kardynał Matteo Zuppi, przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch, życzył zadającym mu pytania dziennikarzom "dobrego Święta Pracy", a 25 kwietnia włoskim watykanistom mówił: "Dobrego Święta Wyzwolenia". Purpurat, uważany za jednego z faworytów konklawe ogranicza się tylko do takich krótkich wypowiedzi.

Więcej powiedział w piątek kardynał Fernando Filoni, którego nazwisko również pojawia się w medialnych spekulacjach na temat papabili, czyli faworytów konklawe. Wchodząc na obrady kongregacji ten doświadczony były watykański dyplomata zatrzymał się przy dziennikarzach i podkreślił: "Papież musi zapewnić jedność całego Kościoła". Zapytany o to, czy uda się osiągnąć porozumienie w sprawie nazwiska kandydata przed rozpoczęciem konklawe odparł: "Uda nam się, tak jak zawsze było".

Kilka dni wcześniej w czasie podobnej rozmowy kard. Filoni zapewnił reporterów: "Między nami panuje dobry klimat, to wy obstawiacie nazwiska".

O "dobrym klimacie" w czasie spotkań za zamkniętymi drzwiami w Auli Synodu powiedział dziennikarzom także łaciński patriarcha Jerozolimy kardynał Pierbattista Pizzaballa.

Bardziej rozmowni są kardynałowie, którzy ukończyli 80 lat, a zatem nie będą wybierać papieża. Kardynał Gregorio Rosa Chavez z Salwadoru stwierdził, że do Kaplicy Sykstyńskiej na konklawe wchodzi się "z jasnymi ideami".

82-letni kardynał Jorge Enrique Jimenez Carvajal z Kolumbii wyjawił zaś: "Podczas kongregacji generalnych nie ma polaryzacji stanowisk, ale napięcie jest".

Purpuraci spotykają się nie tylko na kongregacjach, ale także przy okazji bardziej nieformalnych wydarzeń; przyjęć i kolacji, podczas których mogą się lepiej poznać i dyskutować.

Media podały, że w piątek prymas Anglii i Walii kardynał Vincent Nichols, który jest elektorem, wydał przyjęcie dla purpuratów z krajów Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.

Kardynałowie, którzy przyjechali z zagranicy, odwiedzają pracownie krawieckie i sklepy ze strojami dla duchownych, a także restauracje w rejonie Borgo Pio, ulicy koło Watykanu. Kelnerzy mówią, że purpuraci ze świata najczęściej zamawiają tradycyjne rzymskie dania, przede wszystkim makaron carbonarę.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7

Reklama