To tam, nad brzegami wielkiego bawarskiego jeziora Ammeresee pozostały ślady dzieciństwa małej dziewczynki i wielkiej patronki Śląska.
Około 1174 roku na zamku w Andechs w niemieckiej Bawarii urodziła się Jadwiga. Pochodziła z zamożnego rodu rycerskiego.
Po odbyciu nauki w klasztorze benedyktynek Jadwiga została zaślubiona księciu śląskiemu Henrykowi Brodatemu. W 1190 roku bezpowrotnie opuściła swoją rodzinną Bawarię i przybyła na Śląsk, do Wrocławia. Jako śląska księżna, Jadwiga była nie tylko żoną i matką, ale również poświęcała się pracy charytatywnej i społecznej. Mimo swego książęcego stanu osobiście pomagała ubogim, lecząc ich i żywiąc. Aby skuteczniej dotrzeć do potrzebujących, stworzyła nawet szpital objazdowy.
Ponoć księżna Jadwiga odwiedzała chaty chorych i ubogich i wypytywała o ich potrzeby – jest to również dowód, że bardzo dobrze nauczyła się mówić po polsku. Jednak największym jej dziełem było założenie w 1202 roku promieniującego na cały Śląsk klasztoru cysterek w Trzebnicy pod Wrocławiem. Tam też pobożna księżna zamieszkała, spędzając ostatnie lata życia. Zmarła w 1243 roku w opinii świętości. W 1267 roku papież Klemens XIV ogłosił księżną Jadwigę świętą. Uznawana jest i czczona jako patronka Śląska.
Poszukując miejsc związanych z tą patronką Śląska, musimy się udać przede wszystkim do wspomnianej Trzebnicy, która znajduje się mniej więcej 25 kilometrów na północ od Wrocławia. W tamtejszym kościele znajduje się wspaniale wykonany sarkofag z relikwiami Świętej. Ale również ślady św. Jadwigi znajdziemy około 10 kilometrów od Legnicy, gdzie tuż koło autostrady jest miejscowość Legnickie Pole. Tam w kwietniu 1241 roku św. Jadwiga znalazła ciało swego syna Henryka Pobożnego, zabitego podczas słynnej bitwy z Tatarami. Te wydarzenia upamiętniają tam dwa kościoły.
Ja jednak, szukając śladów św. Jadwigi, wybrałem się aż do Bawarii. Jest to jeden z piękniejszych regionów Niemiec, oddalony od Śląska o około 700 km. Oba regiony, Bawarię i Śląsk, łączy podobne umiłowanie tradycji regionalnych oraz osoba św. Jadwigi, księżnej i patronki Śląska. Otóż 40 km od Monachium, stolicy Bawarii, znajduje się wielkie jezioro Ammer, zwane z niemiecka Ammersee. U jego brzegów leży wzgórze Andechs. Kiedyś był tam zamek hrabiego Bertolda IV von Andechs i Agnieszki Wettyńskiej. Oni właśnie byli rodzicami św. Jadwigi. Tam też na zamku w Andechs urodziła się i wychowała św. Jadwiga.
Kiedy zwiedza się wzgórze Andechs, to widać wyraźnie, że tamtejsze barokowe kształty zabudowań niewiele przypominają dawne zamczysko. Ale w czas średniowiecznego dzieciństwa św. Jadwigi przenosi nas zachowana dawna komnata Świętej, przerobiona na kaplicę. Na wyobraźnię podróżnego może też zadziałać tamtejsza bujna przyroda oraz uroczy brzeg jeziora Ammer. To tam z pewnością w dzieciństwie spacerowała i rzucała do wody kamienie mała Jadwiga. To tam, nad brzegami wielkiego bawarskiego jeziora, pozostały ślady dzieciństwa małej dziewczynki i wielkiej patronki Śląska.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.