Powstanie Warszawskie nie było fanfaronadą, ale manifestacją wielkości ducha ludzkiego – podkreślił w rozmowie z KAI abp Henryk Hoser. Zdaniem biskupa warszawsko-praskiego świadomość tragicznych wydarzeń sprzed 67 lat będzie nam zawsze towarzyszyć. I choć Powstanie Warszawskie okazało się klęską wojskową i materialną, to jednak, jak zaznaczył hierarcha, było zwycięstwem ducha nad niewolą i upodleniem człowieka.
- Ci, którzy wówczas chwycili za broń, walczyli o to, co jest istotą człowieczeństwa – powiedział abp Hoser. - Była to walka nie tylko o wolność kraju, ale także o wolność osobistą każdego. Była to walka najlepszych synów i córek naszego kraju. Ludzi, którzy postawili wszystko na jedną kartę, którzy walczyli heroicznie oddając swoje młode życie – kontynuował hierarcha.
Przypominając, że dzięki ofierze powstańców możemy dzisiaj żyć w wolnym kraju, biskup warszawsko-praski podkreślił, że „nie możemy i nie powinniśmy pozwolić sobie na życie byle jakie”. I choć, co prawda, dzisiejsza rzeczywistość nie domaga się od nas poświęcenia życie w znaczeniu krwawej ofiary, to jednak niezbędna jest praca dla dobra wspólnego – powiedział abp. Hoser.
- Powinniśmy tworzyć społeczeństwo, kraj, naród, który jest zjednoczony, umie wytyczyć sobie cele, z którymi się identyfikuje, zadania do nich prowadzące oraz przezwyciężyć narosłe konflikty poprzez wolę budowania jedności – zaapelował abp Hoser. Niestety, jak zauważył, właśnie tego nam brakuje. Na światło dzienne wychodzą dzisiaj wady narodowe. Wśród nich najbardziej widoczna jest skłonność do pieniactwa. A przecież, jak zaznaczył hierarcha, Powstanie Warszawskie przypomina nam, że takie wartości jak wolność czy suwerenność nie są nam dane na raz na zawsze. Można je stracić wówczas, kiedy się podejmuje działania egoistyczne i gdy nie ma chęci budowania wspólnego domu.
Biskup warszawsko-praski zaapelował także, aby przekazując młodemu pokoleniu pamięć o tych tragicznych wydarzeniach sprzed 67 lat, nie zapomnieć o ukazaniu głębokiej motywacji powstańców. - To nie była fanfaronada. Oni wierzyli w wyższe wartości i w imię tych wartości, które się sprowadzały do hasła: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, walczyli oddając przy tym swoje życie - stwierdził abp Hoser.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.