Dzień dobry

Katarzyna Solecka Katarzyna Solecka

publikacja 22.04.2025 10:43

Nie musimy się od życia odrywać – ale jeszcze mocniej w nie wrastać.

„Wieczorem pierwszego dnia tygodnia Jezus stanął pośród uczniów zamkniętych w Wieczerniku. (…) Uduchowiony egzegeta przywoła w tym miejscu obraz niebiańskiego pokoju, zstępującego z wysokości niczym gołębica, i roztoczy tak górnolotne wizje, że poczujemy się bezradni, zbyt przybici ziemskimi troskami, żeby śledzić jego wywód.

Akurat bierze nas grypa i paskudnie łamie w kościach, dostaliśmy nieprzyjemną wiadomość z urzędu skarbowego, jesteśmy w nerwach, bo nasi piłkarze właśnie walczą o wejście do ćwierćfinału mistrzostw świata, albo z sercem w gardle śledzimy doniesienia o groźbie ataku terrorystycznego… Jak w takich warunkach dać się porwać uniesieniu? Dopada nas rozdwojenie jaźni tak typowe dla ludzi wierzących. Nad głowa złociste obłoki, pod nogami trzęsawisko.  (…) Jezus chce nam tego oszczędzić. (…) «Pokój wam» to po hebrajsku «szalom alejchem», czyli najzwyczajniejsze, codzienne powitanie”.

Ktokolwiek z nas się w tym tekście rozpoznaje (Fabrice Hadjadj, Zmartwychwstanie. Instrukcja obsługi, Poznań 2017),rozumie także i to: aby móc naprawdę to usłyszeć, to Boże „dzień dobry”, to błogosławieństwo tak, aby naprawdę było ono realne, prawdziwe – potrzebne jest zmartwychwstanie.  To nowe tchnienie, Jezusowe „Pokój wam” w opisach ewangelistów nieprzypadkowo przypomina scenę stworzenia świata. Sprawa rozgrywa się bowiem wokół tej kwestii: realności Bożego działania. Bo czy nasz dzień jest, może być, rzeczywiście dobry? Ten zwykły, który dzieje się właśnie? Bez Bożego tchnienia, za którym idzie zdolność do przebaczania, prawdziwie nowe życie – nie. Francuski konwertyta pisze: „Żyjemy w dziwnych czasach. Dzisiaj nie możemy nie ruszać się sprzed ekranu komputera, tabletu czy smartfona, a cała rzeczywistość pojawia się przed nami, kiedy siedzimy siebie w pokoju, za zamkniętymi drzwiami (…) Zmartwychwstały przychodzi dzisiaj po to, żeby przypomnieć nam, że drzwitrzeba jednak czasem otwierać. Że warto kołatać i szarpać za klamkę. Apostołowie dzisiejszych czasów muszą nie tylko czynić znaki i cuda, ale przypominać o rzeczach oczywistych (…) Oto głoszą, że ogień naprawdę parzy, noc nie jest dniem, trawa nie rośnie szybciej, kiedy się do niej strzela, krowa jest przeżuwaczem, a dziecko rodzi się z kobiety i mężczyzny. (…) Kościół w dzisiejszych czasach toczy niezliczone boje, broniąc stanowiska, które na pierwszy rzut oka wydaje się paradoksalne. Oblubienic a Ducha głosi chwałę ciała”.

W dniach oktawy wielkanocnej, po śmierci papieża, wspominając w kontekście zmartwychwstania śmierć innych drogich nam osób,odkrywamy być może właśnie to: że nie musimy się od życia odrywać – ale jeszcze mocniej w nie wrastać. Cała nasza złożona codzienność nie przeszkadza – a umożliwia. Jezusowe „Pokój wam” to zaproszenie, abyśmy testowali na własnej skórze, we własnym tu i teraz rzeczywistość Boga.„Bo im bardziej będziemy przebóstwieni, tym autentyczniej pozostaniemy ludzcy”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama