Zwierzchnik Kościoła unickiego wezwał prezydenta Janukowycza do rozmowy o przyszłości Ukrainy.
Arcybiskup kijowsko-halicki Światosław Szewczyk, pomimo że od marca br. stoi na czele wspólnoty liczącej ponad 3 miliony wiernych, która jest drugim co do wielkości Kościołem na Ukrainie, nie został dotąd przyjęty przez prezydenta Wiktora Janukowycza. To jawny afront, zwłaszcza w kontekście ciepłych gestów, wykonywanych stale przez prezydenta Ukrainy wobec patriarchy Cyryla z Moskwy.
Sytuacja religijna na Ukrainie jest skomplikowana. Dominującym wyznaniem jest prawosławie, ale wierni skupieni są w trzech odrębnych Kościołach. Prezydent Janukowycz wyraźnie wspiera prawosławnych o orientacji prorosyjskiej, którzy dominują na Wschodniej Ukrainie, skąd sam pochodzi. Wierni Kościoła katolickiego, zarówno obrządku łacińskiego, jak i wschodniego (unici) stanowią większość na Zachodniej Ukrainie.
W rozmowie z portalem Zaxid. net abp Szewczyk powiedział, że spotkanie z Janukowyczem byłoby dla niego okazją, aby przedstawić mu prawdę o Kościele unickim. Hierarcha podkreśla, że prezydent Ukrainy powinien łączyć naród i przeciwdziałać rozłamowi kraju. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy wielu polityków dąży do utrwalenia podziałów wśród Ukraińców. „ Myślę, że nie tylko nasz Kościół, a i wszystkie organizacje religijne i Kościoły mogą pomóc prezydentowi w budowie społecznego pokoju i rozwoju jedynego niezależnego ukraińskiego państwa", powiedział aby Szewczyk.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).