Po raz pierwszy synod obejmował trzy fazy: lokalną, kontynentalną i światową. I był tak mocno rozłożony w czasie.
W dniach 2-27 października odbędzie się w Watykanie druga, końcowa sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów na temat: „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”. Zbierze ona owoce trzyletniego (2021-2024) procesu synodalnego, zainicjowanego przez papieża Franciszka. Skupiony był on wokół teologicznej koncepcji synodalności, czyli „podążania razem” jako lud Boży, która podkreśla szczególnie powołanie wszystkich ochrzczonych do aktywnego udziału w misji Jezusa Chrystusa powierzonej Jego Kościołowi. Po raz pierwszy synod obejmował trzy fazy: lokalną, kontynentalną i światową, rozłożone w czasie.
„Poszczególne fazy procesu synodalnego sprawią, że możliwe będzie rzeczywiste wysłuchanie Ludu Bożego i zagwarantowany będzie udział wszystkich w procesie synodalnym. Nie jest to jedynie wydarzenie, ale proces, w którym uczestniczą, współdziałając, Lud Boży, kolegium biskupów i Biskup Rzymu, każdy wedle swej funkcji” – wyjaśnił na początku całego procesu Sekretariat Generalny Synodu Biskupów. Aby ten proces ułatwić, opublikował Dokument Przygotowawczy oraz Vademecum („oficjalny podręcznik słuchania i rozeznawania w Kościołach lokalnych”).
Cel procesu synodalnego
Jaki cel przyświeca procesowi synodalnemu? „Wsłuchanie się jako cały Lud Boży w to, co Duch Święty mówi do Kościoła” – wskazuje Vademecum. Definiuje ono synodalność jako „specyficzny styl, który określa życie i misję Kościoła”, wyrażający się „w zwyczajnym sposobie życia i pracy”. A tym, co „najlepiej realizuje i ukazuje naturę Kościoła jako pielgrzymującego i misyjnego Ludu Bożego” jest „podążanie razem”. Dlatego rezultatem synodu będzie nie kolejny dokument, ale zmierzanie „w kierunku Kościoła, który bardziej owocnie służy nadejściu królestwa niebieskiego”. Wymaga to „odnowy mentalności i struktur kościelnych” tak, aby odpowiadały na aktualne znaki czasu.
Celem procesu synodalnego jest więc „umożliwienie Kościołowi lepszego świadczenia o Ewangelii, zwłaszcza wobec tych, którzy żyją na duchowych, społecznych, ekonomicznych, politycznych, geograficznych i egzystencjalnych peryferiach naszego świata”. W ten sposób „synodalność jest drogą, dzięki której Kościół może owocniej wypełniać swoją misję ewangelizacyjną w świecie”. W tym sensie synodalność – jak podkreśla Vademecum – jest drogą Kościoła w trzecim tysiącleciu.
Z kolei Dokument Przygotowawczy widzi w synodalności przeciwwagę dla klerykalizmu i form sprawowania władzy, związanych z różnymi rodzajami nadużyć (władzy, finansowych, sumienia, seksualnych), a także drogę odnowy „pod działaniem Ducha Świętego”. Synodalność jest bowiem „czymś więcej, niż tylko celebrowaniem spotkań kościelnych i zgromadzeń biskupów, czy też kwestią zwykłej administracji wewnętrznej w Kościele”. Wskazuje ona specyficzny sposób życia i działania Kościoła, w którym splata się ze sobą to, co tytuł synodu proponuje jako główne osie synodalności: komunia, uczestnictwo i misja”.
Vademecum wyjaśnia, że komunia, w której Bóg nas gromadzi, wynika z tego, że „Chrystus pojednał nas z Ojcem i jednoczy nas ze sobą w Duchu Świętym”. Powoduje ona, że „wszyscy mamy jakąś rolę do odegrania w Kościele”. Uczestnictwo to opiera się na fakcie, że wszyscy wierni „są powołani do służenia sobie nawzajem darami, które każdy z nich otrzymał od Ducha Świętego”. A ponieważ „Kościół istnieje po to, żeby ewangelizować”, to „naszą misją jest dawanie świadectwa o miłości Boga pośród całej rodziny ludzkiej”.
Sekretarz generalny Synodu Biskupów kard. Mario Grech wskazuje, że papież Franciszek w konstytucji apostolskiej „Episcopalis communio” z 2018 roku przekształcił Synod Biskupów z wydarzenia (trwającego kilka tygodni) w proces (trwający kilka lat). Nadszedł bowiem „czas na szerszy udział Ludu Bożego w procesie decyzyjnym, który dotyczy całego Kościoła i wszystkich w Kościele”. Cechą charakterystyczną tego Ludu jest „sensus fidei” – nadprzyrodzony zmysł wiary, który czyni go nieomylnym w wierze.
„Jest to tradycyjny punkt doktryny, który przewija się przez całe życie Kościoła: «wszyscy wierni nie mogą mylić się w wierze» dzięki sile światła pochodzącego od Ducha Świętego, otrzymanego w chrzcie świętym. Sobór Watykański II mówi, że Lud Boży uczestniczy w funkcji prorockiej Chrystusa. Dlatego należy tego Ludu słuchać, a aby go słuchać, należy udać się tam, gdzie on żyje, do Kościołów lokalnych” – zaznacza maltański purpurat.
Przypomina, że „synodalność była typową praktyką Kościoła pierwszego tysiąclecia, kontynuowaną w Kościele wschodnim”. Natomiast współcześnie w Kościele katolickim „synodalność pojawia się jako ukoronowanie długiego procesu rozwoju doktrynalnego, który doprowadził do wyjaśnienia prymatu Piotrowego podczas Soboru Watykańskiego I, kolegialności biskupów podczas Soboru Watykańskiego II, a dziś synodalności jako sposobu uczestniczenia wszystkich w drodze Kościoła – za sprawą postępującej recepcji eklezjologii soborowej” – tłumaczy kard. Grech.
Podkreśla, że „synodalność jest formą komunii Kościoła – Ludu Bożego”, która nie może „wyrażać się inaczej, jak w uczestnictwie wszystkich w życiu Kościoła, każdego według charakterystycznych dla niego możliwości i funkcji”. Proces synodalny dobrze to wszystko pokazuje – zaznacza sekretarz generalny Synodu Biskupów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.