W Gazie wszyscy z wielką uwagą śledzą przebieg negocjacji.
W jedynej katolickiej parafii na terenie Strefy Gazy trwa modlitwa o pokój i sprawiedliwość. „Wszyscy są bardzo zmęczeni, dochodzimy do kresu ludzkiej wytrzymałości” – powiedział ks. Gabriel Romanelli. Jest on proboszczem parafii Świętej Rodziny, która od dziesięciu miesięcy stała się miejscem schronienia dla około 500 osób, w tym niepełnosprawnych dzieci.
Kapłan podkreśla, że w Gazie wszyscy z wielką uwagą śledzą przebieg pokojowych negocjacji, licząc na „cud pokoju”. Przypomina zarazem, że podczas gdy świat nie jest w stanie wypracować pokojowej strategii wciąż giną ludzie i cierpią niewinni cywile. W czasie, gdy w katarskiej Dosze odbywały się negocjacje pokojowe w całej Strefie Gazy trwały ciężkie bombardowania, które uderzyły m.in. w obozy dla uchodźców w Dżabaliji i Nusajrat.
Palestyńscy katolicy 15 sierpnia włączyli się w błagalną modlitwę o pokój, do której zachęcał Kustosz Ziemi Świętej. „Mimo ogromnego bólu i zmęczenia staraliśmy się pięknie obejść uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Odbyła się krótka procesja, odnowiliśmy poświęcenie naszego kościoła, i całej Stefy Gazy, Świętej Rodzinie, a potem odbyło się spotkanie rodzin, którym na ile było to możliwe rozdaliśmy pomoc żywnościową” – podkreślił ks. Romanelli. Z wsparcia skorzystały też rodziny prawosławne oraz muzułmańskie, żyjące nieopodal parafii. „Dzielimy się wszystkim co mamy. Woda pompowana z naszej studni jest obecnie na cenę życia” – wskazał kapłan podkreślając, że katolicki kościół wznosi się pośrodku ogromnego gruzowiska.
Pytany o nadzieje na przyszłość ks. Romanelli wskazał, że pierwszym krokiem w kierunku pokoju musi być zawieszenie broni i uwolnienie zakładników. „Niestety wciąż słychać odgłos bombardowań i strzelaniny. Jest więcej zamachów” – podkreślił proboszcz z Gazy. Wyznał, że wołanie o pokój towarzyszy każdej modlitwie zanoszonej w tym oceanie cierpienia. „Zaczynamy od porannej jutrzni, przez różaniec, Eucharystię i wieczorną adorację Najświętszego Sakramentu” – powiedział ks. Romanelli. Wyraził nadzieję, że to tchnienie pokoju, które się w ostatnich dniach wyczuwa przyniesie prawdziwy cud pokoju.
Po zakończonych 16 sierpnia negocjacjach w Dosze, w których uczestniczył także Izrael pojawił się promyk nadziei na zatrzymanie rozwoju dalszego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Rozmowy mają być kontynuowane jeszcze w tym tygodniu w Kairze, a ich celem jest zawarcie umowy mającą na celu zakończenie walk.
13 maja br. grupa osób skrzywdzonych w Kościele skierowała list do Rady Stałej Episkopatu Polski.