Na jutro, na dziś

Poznawanie zakłada zawsze jakąś ciekawość, co może być dziwne dla nas, którzy przecież wszystko już wiemy, wszystko widzieliśmy, wiemy, czego się spodziewać...

Reklama

Z niedzielnego kazania na – jak to się kiedyś mówiło – zapadłej wsi (to znaczy w miejscu, gdzie spodziewamy się raczej, hm, sfrustrowanego, zniechęconego duszpasterza). Psalm 9,11: „Tobie zaufają ci, którzy znają Twe imię”. Nie powtórzę dokładnie, ale sens był taki (przepisuję z komentarza Biblii Paulistów): „znać imię” wskazuje na bliską zażyłość między osobami. Oznacza znać istotę kogoś, jego tożsamość i tajemnice.

Ciekawe, prawda? Więź, która tworzy się przez poznanie: świata, ludzi, Boga. To, na ile my, my Go znamy. Wszystkie konteksty przekazywania wiary młodym, dojrzewania jej w dorosłości, wiara 50- i 78-latka…

Poznawanie zakłada zawsze jakąś ciekawość, co może być dziwne dla nas, którzy przecież wszystko już wiemy, wszystko widzieliśmy, wiemy, czego się spodziewać (i po kim czego się nie spodziewać). Taaa…

Poznawać Boga tak, jak poznaje się – dajmy na to – potencjalnego przyszłego męża górala: cały ten zgiełk, folklor, obrzędowość na Podhalu, ale i wartości, które stoją u jej podstaw, krajobrazy, które ją kształtują, historię. Rola faktów w zbliżaniu się do Boga.

Mój Bóg. To ciut dziecinne, ciut zawłaszczające „mój”. Dziwnie niepasujące do tej błyskotliwej elegancji, którą jako chrześcijanie chcielibyśmy sobą reprezentować (w końcu Reszta to jakaś elita, czyż nie?).

Dominikanin Simon Tugwell (w tłum. Ewy Życieńskiej): „Dopiero w Zielone Świątki [apostołowie] nagle zdali sobie sprawę, że to, co naprawdę robił, było dawaniem siebie, dawaniem własnego życia, dawaniem swego Ducha. Oto Dar jaki ma dla nas (por. Łk 11,13). Jeżeli zapominamy o tym, jeżeli nie pamiętamy o ubóstwie Boga, nadal będziemy żądali wszystkiego poza tym jednym, co On ma nam do dania, i tak nasze życie modlitewne, całe nasze życie chrześcijańskie będzie fałszywe. Niezależnie od tego, jaki problem, jaki niepokój przynosimy przed Pana, On ma tylko jedno do powiedzenia, jedną tylko odpowiedź: siebie”.

Komentarz na dziś, na wszystkie powybory, na czas egzaminów i rozliczeń, niepewnej przyszłości, wyczekiwanych urlopów, niespodziewanych i oczywistych dolegliwości.

Słowa Jezusa do Katarzyny ze Sieny: „Myśl o Mnie, a Ja będę myślał o tobie”.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7