Prymas podczas ingresu stwierdził, ze nie chce być politykiem, a jedynie pasterzem. Wyzwania, przed jakimi stanął, zniweczyły ten zamiar.
Grudzień 1970 – „W obronie zagrożonego bytu narodu”
Na początku września 1970 r. episkopat przygotował list pasterski „W obronie zagrożonego bytu narodu”, w którym odnosząc się do kwestii demograficznych, wskazał na zagrożenie biologicznego istnienia narodu. List miał zostać odczytany w kościołach 27 grudnia. Jednak krwawo stłumione w grudniu 1970 r. protesty zdecydowanie zmieniły wydźwięk przesłania biskupów. Został w pierwotnie wyznaczonym terminie odczytany jedynie w diecezji przemyskiej. Kardynał Wojtyła wspominał, ze„w czasie wydarzeń grudniowych i następnych tygodni Episkopat Polski starał się przede wszystkim być wyrazicielem posłannictwa pokoju”. Prymas Wyszyński w Boże Narodzenie w kazaniu skierował wyrazy „braterskiego współczucia (…) do wszystkich rodzin na Wybrzeżu w miastach portowych Rzeczypospolitej, których święta są dzisiaj tak niesłychanie bolesne”. W styczniu 1971 r. episkopat wezwał wiernych do modlitwy za ojczyznę, a„przede wszystkim za naszych poległych na Wybrzeżu; za rodziny pogrążone w żałobie, za wdowy i sieroty: o pociechę serc i o chleb dla osieroconych; za tych, którzy uważali za swój obowiązek obywatelski upomnieć się o słuszne prawa ludzi pracy; za tych, co byli sprawcami nieszczęść, aby Bóg im przebaczył i abyśmy także my umieli im przebaczyć”. Wymowne było spotkanie wiosna 1971 r. prymasa z delegacja stoczniowców z Gdańska z ks. Henrykiem Jankowskim.
Czerwiec 1976 – Solidarność ze strajkującymi
Wydawać się mogło, że polityczny rok 1976 naznaczony będzie przede wszystkim zmianami wprowadzonymi w lutym do Konstytucji PRL, które Kościół poddał ostrej krytyce. Jednak bezwzględnie stłumione czerwcowe protesty przeciw „regulacji cen” zdecydowanie zmieniły optykę. Masowe aresztowania brutalne pobicia (tzw. ścieżki zdrowia) na komisariatach MO wywołały oburzenie i zainspirowały działania opozycyjne. Episkopat w lipcu zdecydowanie zareagował na ujawniane represje pismem do premiera, zaś 19 lipca prymas wysłał do I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka list, w którym krytycznie ocenił politykę społeczno-gospodarcza partii, wskazał na odpowiedzialność władz i wstawił się za strajkującymi w czerwcu robotnikami (Kościół jeszcze kilkakrotnie zabierał głos w sprawie tzw. wydarzeń radomskich, m.in. apelując o amnestie wobec zatrzymanych, a prymas podejmował poufne interwencje). Władze bezskutecznie starały się złagodzić stanowisko kard. Wyszyńskiego – premier Jaroszewicz wysłał z okazji 75. rocznicy jego urodzin list gratulacyjny, zaś we wrześniu, przemawiając w Mielcu, Gierek podkreślił chęć partii i państwa do współdziałania z Kościołem. 9 września episkopat zwrócił się do władz o zaniechanie wszelkich represji, w tym o przywrócenie uczestnikom protestu praw zawodowych, pozycji społecznej oraz o wynagrodzenie krzywd. Na początku grudnia prymas Wyszyński wysłał prywatny list do członka KOR Antoniego Pajdaka, solidaryzujący się z działaniami byłego więźnia Łubianki. W maju 1977 r., podczas uroczystości ku czci sw. Stanisława w Krakowie, kardynał w swojej homilii kolejny raz podkreślił konieczność poszanowania przez państwo praw obywatelskich. Stanowisko prymasa i episkopatu należało do najważniejszych czynników mających wpływ na zastosowanie amnestii wobec uczestników protestu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.