Niedziela Dobrego Pasterza - 38 lat, 3 lata kapłaństwa, członek Opus Dei, kapelan Ośrodka Akademickiego „Przy Filtrowej” i kapelan w szkołach Stowarzyszenia „Sternik” w Warszawie
Powołanie
Realizowałem powołanie świeckie w Opus Dei. Skończyłem stosunki międzynarodowe, studiowałem historię sztuki, pracowałem zawodowo, wykładałem na uczelni. Zauważyłem, że Bóg może chcieć ode mnie czegoś więcej. Nurtowało mnie to coraz bardziej, aż w końcu zdecydowałem się wstąpić do seminarium. Nie było to łatwe. Na celibat zdecydowałem się już wcześniej, zostając numerariuszem [przyp. bezżenny członek Opus Dei]. Musiałem jednak zrezygnować z pracy na uczelni, którą bardzo lubiłem, a przede wszystkim działalności związanej z polityką. Nie traktowałem też kapłaństwa jako awansu.
Koloratka
Cieszę się z mojej drogi. O wiele inaczej przeżywam sakramenty, przede wszystkim Eucharystię i spowiedź świętą, które jako kapłan sprawuję. Doświadczenie zawodowe pomaga mi w pracy duszpasterskiej. Działając wśród studentów, wiem, jak wygląda ich życie – sam byłem studentem, później wykładowcą. Wiem, z jakimi problemami borykają się ludzie pracujący zawodowo. Świeckie wykształcenie jest mi pomocne, np. przy układaniu homilii. Kapłaństwo w Opus Dei może wydawać się łatwiejsze. Funkcjonuje się wśród ludzi, którzy wykonują wysiłek w poszukiwaniu Boga. Mieszkając w naszym ośrodku, mam duże wsparcie ze strony innych księży i świeckich.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.