Zdaniem biblistów z Polski, Ukrainy i Słowacji zgromadzonych 11 maja w Sandomierzu biblijne modele wychowania powinny być odpowiedzią na współczesne kryzysy pedagogiczne.
Słowo Boże powinno być przede wszystkim dla pedagogiki punktem wyjścia w sposobie rozumienia człowieka i świata, w którym on żyje. Biblia nie może być traktowana przez pedagogów jako jedno z dzieł literackich. Takie stwierdzenia padły podczas Międzynarodowej Konferencji Naukowej wieńczącej III Ogólnopolski Tydzień Biblijny, na którą przybyli nauczyciele, pedagodzy i katecheci z diecezji sandomierskiej. Zdaniem biblistów z Polski, Ukrainy i Słowacji zgromadzonych 11 maja w Sandomierzu biblijne modele wychowania powinny być odpowiedzią na współczesne kryzysy pedagogiczne.
Sympozjum poprzedziła wspólna Eucharystia, której przewodniczył ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz. W homilii hierarcha podkreślił, że Pismo Święte jest w stanie przemienić wnętrze człowieka, wierzącego w Boga.
– W ostatnią niedzielę Ojciec św. Benedykt XVI przemawiając do Wenecjan wskazał na konieczność pogłębiania wiary, aby nasze doświadczenie Chrystusa nie było płytkie i fragmentaryczne ale dojrzałe, świadome i odpowiedzialne. To samo możemy powiedzieć o Piśmie św., które objawia nam prawdę o Bogu i jest w stanie przemienić wnętrze człowieka oraz otaczający go świat – mówił bp Nitkiewicz.
O biblijnej koncepcji człowieka jako fundamencie wychowania mówiła dr Lubow Derdziak z Instytutu Teologicznego im. św. abp. Józefa Bilczewskiego w Lwowie. - Kościół nie może stać obok człowieka i nie reagować na to, jak ukazuje go nauka, ponieważ, jak przypomniał Jan Paweł II „człowiek jest drogą Kościoła” – mówiła dr Derdziak. - Natomiast człowieka i jego sens całościowo ukazuje filozofia biblijna, w której mieści się przekonanie o tym, że życie ludzkie ma sens, zmierza do pełni oraz urzeczywistnia się w Chrystusie Jezusie - dodała.
Zdaniem dr Derdziak, Słowo Boże powinno być punktem wyjścia dla pedagogiki, częścią której jest katecheza, gdyż ono tłumaczy naszą rzeczywistość. - Słowo Boże powinno być przede wszystkim dla pedagogiki punktem wyjścia w sposobie rozumienia człowieka i świata, w którym on żyje. Biblia nie może być traktowana przez pedagogów jako jedno z dzieł literackich – wyjaśniała.
O „Teologii wychowania w adhortacji posynodalnej Benedykta XVI „Verbum Domini” mówił ks. prof. KUL Roman B. Sieroń, organizator sympozjum. Zdaniem profesora problematyka konferencji w sposób interdyscyplinarny połączyła nauki pedagogiczne, szczególnie pedagogikę pastoralną i teologię wychowania z naukami teologicznymi, w tym z biblistyką. - Odkrycie pedagogii Biblii może stać się bardzo użyteczne w procesach i modelach wychowania w współczesnym społeczeństwie – podkreślił mówca.
Na temat Jezusa Chrystusa – jedynego nauczyciela człowieka w nauczaniu bł. Jana Pawła II mówił ks. prof. Kazimierz Panuś z Krakowa, prezes Polskiego Towarzystwa Teologicznego. O modelach wychowania w księgach mądrościowych Starego Testamentu wygłosił referat ks. prof. Stanisław Hałas SCJ z Krakowa. Z kolei dr Branislav Kluska z Katolickiego Uniwersytetu w Rużomberoku na Słowacji opowiedział o koncepcji Mimesis - Model Pedagogii św. Pawła Apostoła.
Patronatem honorowym konferencję objęli: bp Krzysztof Nitkiewicz, abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski obrządku łacińskiego, bp Henryk Tomasik, ordynariusz diecezji radomskiej oraz Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).