Zdaniem wileńskiego metropolity, po Synodzie nie należy się spodziewać decyzji w sprawach doktrynalnych.
Dziś jak w każdą sobotę października w Watykanie odbędzie się wieczorna modlitwa w intencji Synodu. Wierni przejdą ze świecami po placu św. Piotra, odmawiając różaniec. Początek o godz. 21. Zgromadzenie synodalne wchodzi w swój ostatni etap. Jak mówi abp Gintaras Grušas, po Synodzie nie należy się spodziewać decyzji w sprawach doktrynalnych. Jedyną sprawą, która wszystkim leży na sercu, jest synodalność.
Jak podkreśla metropolita wileński, a zarazem przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy, Kościół nie potrzebuje zmian formalnych, lecz dobrej formacji i nawrócenia wszystkich jego członków.
Prawo Kanoniczne już jest synodalne, wystarczy je stosować
„Już podczas spotkania przewodniczących europejskich episkopatów doszliśmy do wniosku, że w prawie kanonicznym istnieje wiele elementów, które są synodalne. Wystarczy, że my sami wprowadzimy je w życie. Myślę, że to stanowi główne wyzwanie. Nie musimy czekać aż Stolica Apostolska zmieni prawo kanoniczne. Już teraz znajduje się w nim wiele narzędzi, które po prostu powinniśmy zacząć stosować w sposób bardziej czynny. Wyzwaniem będzie też to, aby wrócić do naszych struktur, na nasz codzienny grunt i wnieść tam doświadczenie wyniesione z tego Synodu. Wszyscy mamy swoje nawyki i przyzwyczajenia, niełatwo powiedzieć: teraz będziemy to robić inaczej. Możesz to powiedzieć samemu sobie, ale kiedy chcesz to zastosować w całej diecezji, kraju czy kontynencie, wymaga to wiele pracy. To wyzwanie, nikt w to nie wątpi.“
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.