Ukraina: napadnięty naród współodczuwa z mieszkańcami Ziemi Świętej

„Życie w miejscu, gdzie znajduje się wprost linia frontu, nie jest łatwe (…). Istnieje świadomość, że każdy dzień może być ostatni” – wskazuje o. Ignatij Moskalyuk z bazyliańskiego klasztoru w Chersoniu. W ciągu ostatnich dni ten region Ukrainy sporo ucierpiał od silnych rosyjskich ostrzałów. Duchowny zauważa, iż z racji przeżywanych obecnie tragedii jego rodacy sporo myślą również o sytuacji w Izraelu i Palestynie.

Reklama

„Współdzielę ból i cierpienie wraz z mieszkańcami Ziemi Świętej, modląc się obecnie nie tylko za Ukrainę, ale także za tamte rejony” – mówi w wywiadzie dla Agencji SIR o. Moskalyuk. Apeluje o pokój między dziećmi tego samego Boga, synami Abrahama.

Na ziemiach, gdzie posługuje greckokatolicki duchowny, w przeciągu ostatniego tygodnia rosyjskie ostrzały uderzyły również w miejsca kultu. Podczas liturgii niedzielnej w wyniku bombardowania ucierpiała cerkiew pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w samym Chersoniu, należąca do autokefalicznego Kościoła Prawosławnego Ukrainy. Rosjanie „wzięli na celownik (…) osoby nastawione pokojowo, zebrane, aby się modlić” – wskazuje miejscowy biskup tej wspólnoty.

W podobnym czasie najeźdźcy spowodowali także zniszczenia m.in. w greckokatolickiej parafii w okolicznym Berysławiu, gdzie wydawano posiłki dla potrzebujących.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7