Jakie jest lekarstwo na kryzys Kościoła? Wszystkie jego reformy zaczynały się na kolanach

„Jeśli w Kościele jest kryzys, to jest to zawsze kryzys naszej modlitwy” – notował w swych osobistych zapiskach Jan Paweł II. To prawda. Wszystkie reformy Kościoła zaczynały się na kolanach.

Doskonale pamiętam rozmowę z o. Stanisławem Jaroszem. Paulin opowiadał mi we Włodawie o tym, że wszystkie reformy, które rzeczywiście zmieniały zakon Pawła Pierwszego Pustelnika, nie były ukłonem w stronę duszpasterskich nowinek czy familiarnym poklepywaniem po ramieniu narracji tego świata, ale powrotem do „pierwotnej miłości”, czyli radykalizmu tych, którzy tworzyli zgromadzenie. W jego przypadku do postawy błogosławionego Euzebiusza z Ostrzyhomia, który zrezygnowawszy z kościelnych zaszczytów osiadł w pustelni w górach Pilis, by spojrzeć na rzeczywistość z Bożej perspektywy. Zakon przyciągał właśnie pustelników.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8