„Jan Paweł II doświadczał także cierpienia duchowego, wypływającego z problemów dręczących Kościół, z niesprawiedliwości, z zagrożeń, ze słabości ludzi Kościoła” – powiedział kard. Zenon Grocholewski w rozmowie z KAI. Prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego podkreśla, że Jan Paweł II był chyba jedynym człowiekiem autentycznego dialogu naszych czasów.
W innym aspekcie jest dla mnie niezwykle ważna encyklika: „Fides et ratio”, zajmująca się problematyką związaną z pracą Kongregacji, którą obecnie kieruję. Ostatnio zaprezentowaliśmy dokument poświęcony reformie studiów filozofii w Kościele. W tym względzie „Fides et ratio” jest dla nas podstawowym tekstem, do którego się odwołujemy. Benedykt XVI, jeszcze jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, słusznie zauważył, iż współczesny kryzys teologii jest w znacznym stopniu właśnie kryzysem filozofii. Często mamy dziś do czynienia z sytuacją, kiedy osoby legitymujące się dyplomem studiów filozoficznych nie mają w gruncie rzeczy pojęcia o filozofii, odrzucając jej rdzeń, jakim jest metafizyka. Chodzi więc o to, aby filozofia uczyła myślenia, by otwierała umysły na wszystkie wymiary prawdy. Stąd znaczenie „Fides et ratio”.
KAI: A inne dokumenty papieża Polaka ważne dla katolickiej edukacji?
– Janowi Pawłowi II Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego zawdzięcza także dwie fundamentalne Konstytucje Apostolskie regulujące studia wyższe: „Sapientia christiana” z 1979 r. dotycząca uniwersytetów i wydziałów zwanych „kościelnymi”, oraz „Ex corde Ecclesiae” z 1990 r., na temat uniwersytetów katolickich. Pamiętajmy, że na świecie istnieje obecnie ponad 1500 uniwersytetów katolickich. Niedawno uczestniczyłem w Manili jako legat papieski w uroczystościach 400-lecia Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu, prowadzonego przez dominikanów. Jest to najstarsza wyższa uczelnia Azji, na której obecnie kształci się prawie 50 tys. studentów. Posiada ona wspaniałą bibliotekę sięgającą początków XVI wieku, rozległy campus. A obok tego zwiedziłem w Manili trzy inne uniwersytety katolickie. Pamiętajmy o roli, jaką uniwersytety katolickie pełnią w Afryce, a także o wielkich oczekiwaniach dalszego ich rozwoju. Silna jest też pozycja uczelni katolickich w Ameryce Łacińskiej.
KAI: Czy uniwersytet, szkolnictwo katolickie może wychowywać współczesnego człowieka do świętości, a jej wzorem powinien być Jan Paweł II?
– Może i powinno. Zarówno Jan Paweł II, jak i Benedykt XVI podkreślają, że uniwersytet ma nie tylko przekazywać wiedzę, ale także formować człowieka. W Kongregacji spotykam się również z ambasadorami nie będącymi chrześcijanami, którzy mówią, że skończyli szkołę lub uniwersytet katolicki. Pytam wtedy, dlaczego wybrali taką uczelnię? W odpowiedzi zazwyczaj są wymieniane dwa elementy: poziom nauczania oraz fakt, że uczelnie katolickie nie tylko przekazują wiedzę i umiejętności, ale formują człowieka. Właśnie ten drugi element jest ogromnie ważny. Wiedza i umiejętności bowiem mogą być i rzeczywiście są, jak uczy doświadczenie, wykorzystywane również do czynienia zła, i to w bardzo dużym stopniu. Należy więc tak kształtować człowieka, by on umiał i chciał swą wiedzę i umiejętności wykorzystać do budowania dobra. W tego rodzaju wychowaniu integralnym nie może oczywiście zabraknąć odpowiedniej formacji duchowej, jeśli pamiętamy, że szczytem realizacji człowieczeństwa jest właśnie świętość. W uczelniach katolickich odgrywa więc ogromną rolę kształcenie religijne i duszpasterstwo.
Rozmawiali: o. Stanisław Tasiemski i Krzysztof Tomasik.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.