Na Ukrainie trwają zaciekłe walki na froncie, zwłaszcza w okolicach Bachmutu, Sołedaru i Awdijiwki. „Znowu wczorajszy dzień oraz ta noc były po prostu piekielne” – zaznaczył abp Światosław Szewczuk. Rosjanie nie ustają też w ostrzeliwaniu ludności cywilnej. Ale napadnięty naród nie traci ducha. „Możemy się modlić, czynić dobro, a w ten sposób głosić całemu światu prawdę o tym, do czego dochodzi na Ukrainie” – podkreślił hierarcha.
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików na zakończenie okresu bezpośrednio po świętach Bożego Narodzenia zauważył, że to poprzez zdrowe życie rodzinne mieszkańców jego ojczyzna może zostać odbudowana po wojnie. Zauważył, że zniszczenia dokonane przez agresora są poważne. „97 proc. wszystkich ataków rakietowych dokonanych przez Rosję na Ukrainie kierowano przeciwko ludności cywilnej, przeciwko cywilnym obiektom infrastruktury” – wskazał hierarcha.
Podkreślił, że „jedna trzecia ukraińskiego terytorium dzisiaj jest zaminowana”. „Można tak to zrozumieć, że Rosja stworzyła na Ukrainie największe na świecie pole minowe… Codziennie odnotowuje się dziesiątki zbrodni wojennych uczynionych przez rosyjskich okupantów na naszej ziemi. Organizacje międzynarodowe oficjalnie do dzisiaj zarejestrowały ponad 63 tys. zbrodni wojennych udokumentowanych zgodnie z wszelkimi międzynarodowymi regułami, ale wiemy, że takich przypadków jest jeszcze setki czy tysiące i nie wszystkie zostały do tej pory rozpoznane oraz zaprotokołowane” – mówił abp Szewczuk.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Podziękował Bogu „za każdego uwolnionego jeńca czy zakładnika”. „Od początku wojny Ukraina zdołała uwolnić 1646 jeńców. Wszyscy oni mówią o okrucieństwach, torturach, katowaniu głodem; wszyscy oni wracają jako prawdziwe żywe szkielety, potrzebując nadzwyczajnie wielkiej troski, leczenia i wsparcia. Pośród tych uwolnionych było 132 cywilów, a reszta to żołnierze. Ale jeszcze wielu, Rosja trzyma w więzieniach, w aresztach, brutalnie ich torturując, nie dając żadnego dostępu do nich instytucjom międzynarodowym, żadnej możliwości jakichkolwiek odwiedzin. 50 proc. całej infrastruktury energetycznej jest obecnie uszkodzone – podczas najsroższego momentu chłodnej pory roku. Ale my możemy dzisiaj powiedzieć: Ukraina stoi, Ukraina walczy, Ukraina się modli” – zapewnił hierarcha.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.