Zachowują rytm dnia, jak za klauzurą, choć nie są w niej jeszcze w pełni. Mowa o Ubogich Siostrach Świętej Klary, które zamieszkują najwyższe piętro budynku Legnickiej Kurii Biskupiej.
We wtorek 4 października wspominamy św. Franciszka z Asyżu, nierozłącznie związanego z zakonem klarysek. – Św. Klara, zafascynowana naukami Franciszka, podjęła nowe życie zakonne, którego jeszcze nie było. Jako pierwsza w historii kościoła napisała regułę dla swoich sióstr: życie w małej przestrzeni, w bardzo ścisłej wspólnocie, w ubóstwie – wspomina s. Elżbieta Raszczyk OSC, przełożona Ubogich Sióstr Świętej Klary, które zamieszkują najwyższe piętro budynku Legnickiej Kurii Biskupiej i byłego Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy.
Klaryski do naszej diecezji przybyły w 2016 r. za zgodą ówczesnego ordynariusza bp. Zbigniewa Kiernikowskiego. Skład w zakonach klauzurowych ulega zmianie dosyć rzadko, stąd od początku są z nami s. Cecylia Góral OSC, s. Marta Walkowiak OSC oraz wspomniana s. Elżbieta.
- Dom klauzurowy jest skarbnicą każdej diecezji. Legnica na ten moment takowego nie ma. Byłoby idealnie, gdyby na tych piastowskich ziemiach mogły ponownie żyć siostry klaryski, które tyle wieków swoją obecnością omadlały te tereny. Na ten moment, choć zachowujemy rytm dnia, jak za klauzurą, nie jesteśmy w niej w pełni – mówi s. Raszczyk, tłumacząc, że jest to czas przejściowy.
Dalsza część artykułu na stronie drugiej
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chociaż w Polsce jest wiele kościołów pw. Trójcy Świętej, sanktuarium jest tylko jedno.
Przypominamy treść wywiadu, który pierwotnie opublikowany został w serwisie KAI styczniu br.
Prawie 5,7 mln osób nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb.
Nie trzeba rakiet, by wywołać paraliż — wystarczy strach i cisza pustych ulic.
Coraz większe naciski na zabijanie niewinnych poczętych dzieci.
- Siła oszustwa i kłamstwa oślepia nas - stwierdził łaciński patriarcha Jerozolimy.