Pielgrzymowanie na Jasną Górę jest symbolem wyjścia w drogę razem z Maryją, by odnaleźć siebie.
Jasna Góra to miejsce, które zostało opatrznościowo wybrane przez Boga dla kultu Matki Bożej - powiedział PAP metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Jak podkreślił, pielgrzymowanie na Jasną Górę jest symbolem wyjścia w drogę razem z Maryją po to, żeby odnaleźć na tej drodze siebie.
13 i 14 sierpnia na Jasnej Górze przypada pierwszy szczyt pielgrzymkowy - co roku tego dnia do częstochowskiego sanktuarium przybywa największa liczba pielgrzymów, którzy chcą wziąć udział w przypadających 15 sierpnia obchodach uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W tym dniu na Jasną Górę docierają m.in. pielgrzymi z Warszawy, Siedlec, Radomia, Tarnowa, Kalisza, Szczecina czy Piły. Przed 26 sierpnia, a więc świętem Matki Bożej Częstochowskiej, na Jasną Górę docierają przede wszystkim pątnicy z woj. śląskiego, ale także z Łodzi, Włocławka i Wielunia.
Abp Depo zaznaczył, że Jasna Góra to miejsce, które zostało "opatrznościowo wybrane przez Boga dla kultu Matki Bożej" w historii narodu polskiego. "Być może na Jasnej Górze nie odnotowano żadnych publicznych objawień maryjnych, z jakimi mamy do czynienia w innych sanktuariach na świecie, jednak miejsce to nie jest mniej obdarowane łaską. Tutaj, na Jasnej Górze, patrząc na Maryję, patrzymy jednocześnie na Chrystusa. A sam Jezus uczy nas, jak wielką rolę odegrała Maryja w Jego osobistym życiu, a także w życiu Jego Kościoła jako wspólnoty wierzących" - wyjaśnił.
Jak podkreślił metropolita częstochowski, tym co przyciąga wiernych na Jasną Górę jest Cudowny Obraz Matki Bożej Częstochowskiej, która - mówiąc słowami poezji ks. Jana Twardowskiego - "jest żywa poza obrazem". "Historia Cudownego Obrazu sięga Kresów Wschodnich. Ikonę, namalowaną na wzór ikon bizantyjskich, przywiózł na przełomie lat 1382-1384 na Jasną Górę z zamku Bełzkiego książę Władysław z Opola i podarował ją ojcom paulinom, którzy przybyli tutaj z Węgier" - przypomniał abp Depo.
Zaznaczył, że według danych przekazanych przez ojców paulinów, przed wybuchem pandemii do jasnogórskiego sanktuarium przybywało rocznie ok. 4,2 mln wiernych. Największym fenomenem są przybywające na Jasną Górę pielgrzymki piesze. Co roku, zwłaszcza w miesiącach letnich, pieszo dociera tu ok. 180 tys. pątników.
"Trzeba pamiętać, że jednym z najbardziej rozpowszechnionych tytułów Maryi w tradycji Kościoła, a zarazem nazwą rodzaju ikony, jaką jest cudowny obraz Matki Bożej Częstochowskiej, jest grecka nazwa Hodogetria, co oznacza +Tę, która wskazuje drogę+. Myślę, że pielgrzymowanie na Jasną Górę jest symbolem wyjścia w drogę razem z Maryją po to, żeby odnaleźć na tej drodze siebie. Kiedy pielgrzymi docierają na Jasną Górę i wpatrują się w oczy Matki Bożej, każdy z nich przekazuje Jej swoją tajemnicę" - wyjaśnił.
Przypomniał, że silnym ciosem dla Jasnej Góry była pandemia koronawirusa, która ograniczyła możliwość pielgrzymowania właściwie do minimum. "Dla mnie samego bardzo trudnym przeżyciem było, kiedy podczas Apelu jasnogórskiego błogosławiłem trzy osoby z klasztoru, przy pustej kaplicy" - mówił.
Jak zastrzegł, na szczęście nawet w okresie obowiązujących obostrzeń sanitarnych pielgrzymki przybywały na Jasną Górę np. w formie sztafetowej. "Dzisiaj dziękujemy Bogu, że tradycja pielgrzymowania przetrwała ten trudny czas" - podkreślił.
Abp Depo przywołał postać Karola Wojtyły, który pielgrzymował do Częstochowy już jako młody chłopak. "Po latach papież Jan Paweł II w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 r. określił sam siebie jako +człowieka zawierzenia+. Podkreślił, że tego zawierzenia nauczył się właśnie tutaj, na Jasnej Górze" - mówił.
Zdaniem metropolity częstochowskiego postaci takie jak św. Jan Paweł II czy bł. kard. Stefan Wyszyński pokazują, że "maryjność to nie jest wstecznictwo czy odbieranie kultu należnego Chrystusowi, ale to droga zawierzenia Bogu na wzór Maryi". "Matka Boża nie zasłania sobą Chrystusa, ale do Niego prowadzi" - ocenił.
Zaznaczył, że w czasie swojej 10-letniej posługi metropolity częstochowskiego wielokrotnie słyszał świadectwa ludzi, którzy dziękowali Matce Bożej Częstochowskiej za uproszone na Jasnej Górze łaski. "Te historie działy się nie tylko w zamierzchłej przeszłości ale dzieją się tu i teraz. To są prawdziwe cuda, takie jak łaska poczęcia dziecka wyproszona po wielu latach starań czy uzdrowienie z ciężkiej choroby" - podkreślił.
Dodał, że wszystkie przypadki łask wyproszonych przez Maryję zapisywane są w kronikach ojców paulinów. "W przypadku uzdrowień ojcowie paulini proszą o dokumentację medyczną i zaświadczenie lekarzy, że z punktu widzenia medycyny tego uzdrowienia nie można wyjaśnić" - powiedział. Poinformował, że najstarszy cud uzdrowienia został zapisany w jasnogórskich kronikach w 1401 r.
Zgodnie z deklaracjami organizatorów w sierpniu na Jasną Górę mają dotrzeć 172 pielgrzymki. Łącznie do Częstochowy przyjdzie w nich, przybiegnie lub przyjedzie na rowerze ponad 80 tys. osób.
Według informacji biura prasowego sanktuarium, w całym ub. roku na Jasną Górę w 220 pieszych pielgrzymkach przyszło prawie 74 tys. pątników. Dotarło też ponad 200 grup rowerowych i 15 biegowych. Ogółem w 2021 r. sanktuarium odwiedziło ok. 1,6 mln pielgrzymów i turystów, wobec niespełna 1 mln w pandemicznym roku 2020. Rok wcześniej, w 2019 r., sanktuarium w Częstochowie odwiedziło 4,4 mln wiernych.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.