Napastnik niee przestał uderzać ofiary nawet, gdy ta padła na ziemię i nie dawała znaków życia.
W ostatnią niedzielę w kościołach włoskiej archidiecezji Fermo nie było kazań. Zastąpiła je minuta ciszy w związku z morderstwem 39-letniego ulicznego sprzedawcy z Civitanova Marche, który w piątek został brutalnie pobity na śmierć na oczach przechodniów. W ten sposób Kościół wyraził ból i sprzeciw wobec wszelkich form przemocy a także zachęcał do modlitwy w intencji zabitego Nigeryjczyka i jego rodziny.
Zamordowany Alika Ogorchukwu był sprzedawcą ulicznym. Na nagraniu widać, jak mówi coś do pary przechodniów. Wybucha kłótnia. Chwilę później kobieta wchodzi do sklepu a jej towarzysz zaczyna brutalnie bić Alikę. Używa do tego laski, której Nigeryjczyk potrzebował od czasu wypadku samochodowego. Nie przestaje uderzać ofiary nawet, gdy ta pada na ziemię i nie daje znaków życia. Po zatrzymaniu morderca zeznał, że zabity niekulturalnie zwrócił się do jego dziewczyny i dlatego stracił panowanie nad sobą.
Z materiałów filmowych, które trafiły w ręce policji wynika, że morderstwa dokonano z zimną krwią. Napastnik nie wahał się ani przez chwilę, uderzał tak, żeby zabić – uważa prawnik rodziny zamordowanego. Zwrócił także uwagę na to, że Nigeryjczyk zginął na jednej z najbardziej zatłoczonych ulic w mieście, w środku dnia i nikt nie interweniował, aby powstrzymać brutalny atak. Świadkowie jedynie filmowali całe zajście.
„Minuta ciszy miała wyrazić także sprzeciw wobec społecznej znieczulicy, która dotyka Włochów” – wyjaśnia abp Rocco Pennacchio. „Obojętność tych, którzy tam stali, filmowali smartfonami i nawet nie kiwnęli palcem, żeby powstrzymać morderstwo, przeraża i boli. Nie wolno nam się przyzwyczaić do takich scen” –dodał ordynariusz włoskiej diecezji Fermo.
Biskup podkreśla, że wierni modlili się nie tylko za zabitego, ale także o nawrócenie swojej społeczności i napastnika oraz o to, by więcej nie dochodziło do takich tragedii. „Chcieliśmy zamanifestować nasze zaangażowanie w budowanie pokoju i walkę z wszelką agresją. Cisza jest najlepszym sposobem na to, by trwać przy bliskich ofiary i każdego, kto z powodu tego, co się wydarzyło, przeżywa ból” – powiedział abp Pennacchio.
Również diecezja i parafia, na terenie której mieszkał zamordowany, zapewniły, że łączą się z pogrążoną w smutku rodziną i zadeklarowały pełną gotowość do pomocy żonie i synowi pobitego na śmierć Aliki. Gmina Civitanova zaoferowała z kolei pokrycie kosztów pogrzebu i zobowiązała się do finansowego wsparcia bliskich ofiary.
Mają być podmiotem, a nie tylko odbiorcą duszpasterstwa rodzin - powiedział papież.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.