Papież Leon XIV oświadczył we wtorek, że uznanie Palestyny mogłoby pomóc sprawie palestyńskiej. Podczas rozmowy z dziennikarzami wieczorem w Castel Gandolfo, odnosząc się do rosyjskich akcji w Europie, takich, jak wysyłanie dronów, ocenił, że jest to dążenie do eskalacji.
Mówiąc o sprawie palestyńskiej, papież wyraził opinię, że należy działać na rzecz rozwiązania w formule dwóch państw.
Zapytany o to, czy uznanie państwa Palestyna mogłoby pomóc sprawie palestyńskiej, odparł: - Mogłoby pomóc, ale w tym momencie po drugiej stronie nie ma woli słuchania.
Leon XIV zaznaczył: - Trwa kampania w mieście Gaza. Tak odniósł się do izraelskiej ofensywy.
Papież z USA wyraził opinię, że Stany Zjednoczone jako ostatnie uznają Palestynę.
- Należy szukać sposobu, by szanować narody - dodał.
Leon XIV powiedział także, że Europie potrzebna jest jedność.
Na pytanie o to, czy Europa jego zdaniem nie jest słaba, odpowiedział: - Gdyby Europa była naprawdę zjednoczona, mogłaby zrobić wszystko.
Odnosząc się do rosyjskich akcji wysyłania dronów i podobnych działań, papież oświadczył: - Ktoś dąży do eskalacji.
- To jest za każdym razem bardziej niebezpieczne. Ja nadal nalegam na konieczność porzucenia broni, odstąpienia od operacji militarnych i zbliżenia się do stołu dialogu - powiedział papież.
O wsparciu Ukraińców mówi mediom watykańskim Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan.