Spośród złożonych do Komisji 3063 wniosków, do rozpatrzenia pozostało 216. Kościołowi zwrócone zostały dobra o wartości nie wyższej od ok. 5 mld zł.
Członkowie Komisji Majątkowej wyznaczani byli na zasadzie parytetu przez stronę rządową i kościelną – po sześciu. Ze strony rządu robił to minister spraw wewnętrznych i administracji, a ze strony Kościoła – sekretarz Konferencji Episkopatu Polski. Obsługę administracyjną Komisji zapewniało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Stroną postępowania była zawsze poszkodowana instytucja kościelna, która przedstawiała roszczenie do Skarbu Państwa. Najprostszym rozwiązaniem była dobrowolna ugoda. Komisja mogła zatwierdzić ugodę między stronami, której nadawała klauzulę wykonalności. Jeśli strony nie były w stanie dojść do ugody, to Komisja była zobowiązana do wydania orzeczenia przywracającego określoną nieruchomość, odszkodowanie bądź przyznającego nieruchomość zastępczą.
Jeśli stanowiska członków Komisji strony kościelnej i rządowej były rozbieżne, następowało tzw. „nieuzgodnienie stanowisk”. Wnioskodawca kościelny mógł wówczas w ciągu sześciu miesięcy wnieść sprawę do sądu.
W praktyce jednak orzeczenia Komisji Majątkowej często napotykały na niespotykane trudności. Najczęściej blokowane były na różnych szczeblach administracji.
Ile oddano?
Wedle danych jakie zawiera raport sporządzony ostatnio w MSWiA, do Komisji Majątkowej złożone zostały 3063 wnioski. Do rozpatrzenia pozostało jeszcze 216. Zgłoszone sprawy zakończyły się: zatwierdzeniem 1486 ugód przywracających lub przekazujących własność kościelnym osobom prawnym, wydaniem 990 orzeczeń przywracających lub przekazujących własność kościelnym osobom prawnym. Natomiast 666 postępowań zakończono odrzuceniem lub oddaleniem wniosku, bądź też umorzeniem postępowania przed Komisją Majątkową. W 136 postępowaniach Zespoły Orzekające nie uzgodniły orzeczenia.
W toku postępowań regulacyjnych Zespoły Orzekające Komisji Majątkowej przekazały osobom prawnym Kościoła katolickiego nieruchomości o łącznym obszarze 65 tys. hektarów oraz rekompensatę i odszkodowania w wysokości 143 mln zł. Przekazano także kościelnym osobom prawnym 490 nieruchomości zabudowanych.
Nie wyliczona została dotąd sumaryczna wartość dóbr odzyskanych przez Kościół? W świetle szacunkowych wyliczeń ks. prof. Dariusza Walencika - eksperta od tematyki zwrotu dóbr kościelnych - Kościół odzyskał majątek wart najwyżej kilka miliardów złotych. Biorąc pod uwagę, że Kościół dostał tytułem rekompensaty 65 tys. 771 ha ziemi rolnej, a średnia cena jednego hektara waha się w granicach 15 tys. zł, łatwo wyliczyć, że jej wartość wynosi ok. miliarda złotych. Ponadto z puli wojewodów uzyskał 17 tys. hektarów na ziemiach poniemieckich, wartych 250 mln zł. Nie znamy wartości wymienionych wyżej 490 nieruchomości zabudowanych. Trzeba by wycenić osobno każdą z nich. Ale biorąc pod uwagę aktualne ceny rynkowe, szacować można, że ich wartość nie przekracza kilku miliardów złotych. W sumie więc Kościołowi zwrócone zostały dobra o wartości nie wyższej od około 5 mld zł.
Konflikt z samorządami
Szczególne problemy wystąpiły na linii Komisja Majątkowa – samorządy. Spowodowane zostało to faktem, że kiedy zapadała decyzja o powstaniu Komisji Majątkowej w 1989 r. – nie było samorządów, dlatego nie uwzględniono ich jako partnera w postępowaniu regulacyjnym. Jednak w późniejszych latach na mocy ustaw tworzących samorządy, państwo przekazało im na własność znaczną część tych gruntów, jakie znajdowały się na ich terenach. W ustawie samorządowej jest zapis, że w takich przypadkach samorząd staje się uczestnikiem postępowania regulacyjnego przed Komisją i spadają nań te same obowiązki, jakie miał Skarb Państwa.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.