Uciekając przed przemocą dwa miliony ludzi musiało opuścić swe domy, a 500 tys. grozi śmierć głodowa.
Stolica Apostolska wezwała wspólnotę międzynarodową do zintensyfikowania wysiłków na rzeczy przywrócenia pokoju i bezpieczeństwa w Etiopii. Ten afrykański kraj od listopada 2020 roku targany jest potężnym konfliktem wewnętrznym, który doprowadził do dramatycznej sytuacji humanitarnej. Uciekając przed przemocą dwa miliony ludzi musiało opuścić swe domy, a 500 tys. grozi śmierć głodowa.
Sytuacja w Etiopii była tematem obrad nadzwyczajnej sesji Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie. Wskazano na tragiczne konsekwencje konfliktu, jaki rozgorzał między władzami w Addis Abebie i rebeliantami z regionu Tigraj. Ks. John Putzer ze Stałej Misji Stolicy Apostolskiej przy tej organizacji wyraził zaniepokojenie pogłębianiem kryzysu humanitarnego, który, jak podkreślono, wkrótce może rozlać się na inne kraje tego regionu. Watykański dyplomata zaapelował też do wspólnoty międzynarodowej o zintensyfikowanie podstawowej pomocy medyczno-żywnościowej i działań na rzecz przywrócenia pokoju. Przywołał też słowa Papieża Franciszka, że tylko dialog i kroczenie drogą pokoju leczy konflikty i generuje dobro braterstwa.
Na dramatyczną sytuację w Etiopii zwrócili również uwagę biskupi z Konferencji Episkopatu Afryki Wschodniej, która obejmuje 11 krajów Czarnego Lądu. Wskazali, że jednym z najpilniejszych wyzwań mogących pomóc Etiopczykom powrócić na drogę dialogu i pokoju jest natychmiastowe złożenie broni i zaniechanie akcji odwetowych oraz bezpodstawnych aresztowań i egzekucji. Kilka dni wcześniej ze specjalnym apelem do Franciszka zwrócili się etiopscy zwierzchnicy religijni. Poprosili, by użył papieskiego autorytetu w celu powstrzymania działań wojennych w regionie Tigraj i zapobiegł kolejnemu ludobójstwu.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.