Z okazji rozpoczynającego się dzisiaj Roku Ignacjańskiego francuski dziennik La Croix przeprowadził wywiad z przełożonym generalnym Towarzystwa Jezusowego.
O. Arturo Sosa podkreślił w nim, że nie chodzi wyłącznie o rok wspomnieniowy, ponieważ wydarzenie wpisuje się w proces rozpoczęty pięć lat temu. Pięć lat temu zakon jezuitów podjął zobowiązanie do uczestnictwa w wielkiej posłudze pojednania na fundamencie sprawiedliwości, wiary oraz solidarności z ubogimi. Zdaniem o. Sosy pandemia Covid-19 jeszcze wzmocniła tę potrzebę. Zranienie, którego doznał 500 lat temu Ignacy w Pampelunie w naszym dzisiejszym życiu objawia się w postaci pandemii.
Zapytany o stosunek jezuitów do sekularyzacji przełożony generalny podkreślił, że stanowi ona szansę, ponieważ otwiera przestrzeń wolności, pozwala zanurzyć się w społeczeństwie pluralistycznym. A ono bardziej akceptuje różnice kulturowe, ideowe, a także religijne. To dla jezuitów także ludzie, którym można proponować ćwiczenia duchowe, ponieważ one stanowią konkretne narzędzie pomocy osobom w dokonywaniu wyborów w klimacie wolności.
Innym aspektem pozytywnym jest przerwanie związku między kulturą i religią. Często wierzący w poprzednich pokoleniach nie wybierali wiary w wolny sposób. A przecież wiara nie powinna być narzucana przez kulturę. To wybór, który zależy od ludzkiej wolności, wpisuje się w spotkanie z Bogiem zwracającym się do wolności człowieka i osobistego doświadczenia. Dla Kościoła katolickiego to bardzo głęboka zmiana, gdyż odtąd będzie on złożony z wiernych świadomych swojego wyboru. Wspólnoty chrześcijańskie staną się wtedy o wiele bardziej żywotne.
Zdaniem Generała Towarzystwa Jezusowego Papież Franciszek w sposobie kierowania Kościołem inspiruje się stylem ignacjańskim. Widać to chociażby w sposobie podejmowania decyzji, który ma charakter konsultacyjny, biorący pod uwagę różne głosy, reprezentujące rozmaite konteksty geograficzne i sposoby myślenia. Oprócz osobistego wsłuchiwania się w głos Ducha świętego na modlitwie stanowi to źródło inspiracji dla sprawowania rządów, pokazuje ścisły związek z synodalnością i rozeznawaniem, które stanowią ważny element duchowości ignacjańskiej oraz bazują na wskazaniach Soboru Watykańskiego II.
Ojciec Sosa odpowiada również na pytanie dotyczące uproszczonego obrazu jezuitów jako synonimu hipokrytów i machiawelistów. Uważa, że wiąże się to pojedynczymi przypadkami historycznymi, ale w dużej części stanowi owoc podtrzymywanego mitu. Towarzystwo Jezusowe nie jest instytucją, która dąży do władzy, ale pragnie współpracować z papieżem. Św. Ignacy często powtarzał, że jezuici powinni być „najmniejszym towarzystwem” czyli „małą trzodą”.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.