„Ten film będzie kolejnym dowodem dostarczanym przez nasz teatr do ukazania godności życia” – zapowiada Teatr Exit, który współtworzą niepełnosprawni aktorzy. Filmowy „Tobiasz” ma być okazją, „by zjednoczyć całe środowisko chrześcijańskie, aby dało ono konkretny głos opowiadający się za życiem nienarodzonych”.
O Teatrze Exit pisaliśmy na łamach „Gościa” już parokrotnie. Maciej Sikorski, założyciel i reżyser teatru oraz ekipa aktorów z różnymi niepełnosprawnościami od lat udowadniają, że sztuka może być lekarstwem – i dla odbiorców, i dla twórców. Na koncie mają kilka obrazów filmowych i widowisk teatralnych, opartych o historie biblijne.
Posłuchaj rozmowy Marcina Jakimowicza z Maciejem Sikorskim na temat poprzedniego filmu „Jonasz”: Wszyscy jesteśmy w brzuchu wieloryba
Obecnie trwa zbiórka środków na ich najnowszy film, zatytułowany „Tobiasz”. Ten film będzie kolejnym dowodem dostarczanym przez nasz teatr do ukazania godności życia – zapowiadają autorzy. Odnoszą się też do ulicznych protestów pod szyldem Strajku Kobiet.
– Od wielu tygodni obserwujemy przetaczającą się przez Polskę falę proaborcyjnych manifestacji. Demonstrującym i komentatorom towarzyszą wielkie emocje, które odbijają się echem w naszych domach. Cały spór zaczyna też wkraczać w sferę godności ludzkiego życia. To zaś powoduje nasz wielki smutek i daje nam powód do zajęcia stanowiska w tej kwestii. Trzon Teatru EXIT stanowią osoby niepełnosprawne, cierpiące na schorzenia, które mogłyby stanowić dla większości protestujących powód do dokonania aborcji... – mówi Maciej Sikorski.
– Nasi aktorzy całe szczęście się urodzili. Większość z nich cierpi od urodzenia. Cztery osoby urodziły się z dziecięcym porażeniem mózgowym, jeżdżą na wózku, nie mają sprawnych w pełni rąk. Są osobami niezdolnymi do samodzielnej egzystencji. Jednak mimo to, znalazły przestrzeń w której mogą się spełniać, realizować. Przestrzeń w której mogą też dać wiele innym ludziom. Ta przestrzeń to Teatr EXIT – podkreśla reżyser.
– Moja choroba jest komunikatem od Pana Boga: Mimo swojej choroby jesteś na tym świecie potrzeby. Bo innym ludziom pokazujesz, że cierpienie może mieć kolory nadziei, kolory miłości... – mówił w nagraniu dla Gosc.pl aktor Kamil Padlikowski. Zobacz jego świadectwo.
Zdaniem twórców „Tobiasza” ich nową produkcję można traktować jak film pro-life. „Tobiasz” to adaptacja biblijnej księgi. „Chcemy dotknąć w nim sensu małżeństwa i powiedzieć jasno, że poza kluczem chrześcijańskim – wyborem pobłogosławionym przez Stwórcę, skazane jest ono na porażkę i umieranie. Tobiasz pokazuje, że do pełni uzdrowienia relacji międzypokoleniowych niezbędne jest wyjście z domu, ułożenie swojego życia, po to by móc potem uzdrowić relacje z pokoleniem rodziców. To film również o tym, jak ważni są ludzie z którymi idziemy przez życie, jak ważni są nasi przewodnicy” – wyjaśniają autorzy z Teatru Exit. I zapewniają, że ich nowy obraz będzie bardzo odważny artystycznie, bezkompromisowy. „Pragniemy by stanowił punkt wyjścia do dyskusji, które po każdej projekcji będziemy prowadzić” – zapowiadają.
W opinii twórców „Tobiasz” to również okazja, by zjednoczyć całe środowisko chrześcijańskie, aby dało ono konkretny głos opowiadający się za życiem nienarodzonych. „Wierzymy, że dzięki podjętej zbiórce uda nam się nie tylko zrealizować jej cel i wyprodukować film. Ufamy, że ten proces będzie zbliżeniem ludzi podobnie myślących, konsolidacją osób i środowisk broniących godności ludzkiego życia. To na czym najbardziej nam zależy w teatrze, to co robimy na co dzień to spotkanie, poczucie wspólnoty i wzajemna wymiana darów. To jest prawdziwym naszym celem” – zapewniają autorzy.
Scenariusz jest już napisany, zdjęcia zaplanowane, role obsadzone. Jest też ekipa niezbędną do realizacji. Na pokrycie kosztu sześciu dni zdjęciowych potrzeba 150 tys. zł. Aktualnie trwa zbiórka na ten cel w serwisie crowdfundingowym www.zrzutka.pl/film-tobiasz.
Zobacz wideo o akcji:
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.