Biskup Mirosław Milewski apeluje o odnowę życia religijnego w czasie pandemii.
W czasie pandemii trzeba na nowo odkryć "smak wiary" i odnaleźć na nowo drogę do kościoła i sakramentów. Mówił o tym bp Mirosław Milewski w parafii Miszewo Strzałkowskie k. Płocka.
– Duch człowieka domaga się uprawy. Znacie smak chleba, nie chcecie nigdy tego smaku zapomnieć, utracić, ale należy też starać się, aby nie utracić czegoś więcej: "smaku wiary", świadomości życia duchowego i tego, że istnieje świat, którego się nie widzi, nie zmierzy, nie policzy – że istnieje wieczność – akcentował.
Mówiąc o kondycji wspólnot parafialnych w czasie pandemii, zwrócił uwagę, że obecna sytuacja zaburza tę świadomość, a wiele osób w tym czasie oddaliło się od Kościoła. – Pamiętajcie, że nakaz fizycznego dystansu społecznego nie może przekładać się na dystans wiernych w parafii wobec siebie i na dystans wiary. Trzeba powrócić do normalności życia chrześcijańskiego. Dlatego apeluję do was: spotykajcie się w swojej świątyni parafialnej i przystępujcie do sakramentów. "Kiedy to tylko możliwe, przychodźcie na Eucharystię z oczyszczonym sercem, z odnowionym zadziwieniem, z mocniejszym pragnieniem, by spotkać Pana, trwać przy Nim i przyjąć Go, dając świadectwo życia wypełnionego wiarą, miłością i nadzieją" (por. kard. R. Sarah, List o celebrowaniu liturgii w czasie i po pandemii COVID-19) – mówił.
– Oddalenie od ołtarza kilka miesięcy temu było swoistym czasem "postu eucharystycznego". Żadna transmisja Mszy św., Różańca, nowenny nigdy nie zastąpi osobistego udziału w tych nabożeństwach. Wiary należy doświadczać w sposób rzeczywisty, a nie wirtualny, bo Bóg jest rzeczywisty, a nie wirtualny. Człowiek wierzący potrzebuje jak powietrza spotykać Boga we wspólnocie Kościoła! – mówił biskup w Miszewku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).