Lourdes - między wczoraj a dziś

„W naszym świecie, który stara się zataić, a nawet wyeliminować ze świadomości cierpienie, a zarazem wciąż się z nim styka, nie umiemy nadać mu sensu, problem cierpienia pozostaje wciąż bardzo aktualny. Stanowi on istotną część misji Lourdes. Związek pomiędzy problemem cierpienia a Męką Chrystusa pozwala ponadto ukazać główny charakter chrystologii” - Benedykt XVI.

Reklama

W Piśmie Świętym typowym przykładem gościnności jest postawa zaprezentowana przez Abrahama. Każdy z nas pamięta moment, kiedy spostrzegł w samo południe trzech przechodniów w pobliżu swojego namiotu. Widzimy w tej scenie, jak zwraca się do nich z pośpiechem i niemal zmusza ich do zatrzymania się i odpoczynku. W tych trzech przechodniach zjawił się sam Pan Bóg, żeby odwiedzić pierwszego z patriarchów i obiecać mu potomstwo, którego on sam nie śmiał się już spodziewać.

Współcześnie, podczas gdy zdrowi pielgrzymi sami sobie radzą jak mogą z noclegiem i organizacją pobytu na błogosławionej ziemi Lourdes, trzeba pomyśleć o pomocy chorym, którzy przybywają często z bardzo daleka, a także i o tym, jak ich przyjąć i zakwaterować na miejscu. Wszystkim tym zadaniom postanowiły sprostać „Hospitalités” – stowarzyszenia, które pomagają na miejscu. Istnieją również i takie stowarzyszenia, które zajmują się wysyłaniem swych chorych do Lourdes i które istnieją poza granicami Francji. Łącznie szacuje się, że jest około stu tysięcy osób powyżej osiemnastego roku życia, które na własny koszt oddają się co roku na okres jednego tygodnia na służbę chorym. Wolontariusze z „Hospitalité” to nie jedyni wolontariusze w Lourdes. Nie można zapomnieć również o opiekunach i pilotach poszczególnych pielgrzymek, o kapłanach, którzy przyjeżdżają do pomocy, szczególnie przy sprawowaniu Sakramentu Pojednania, seminarzystach z różnych krajów oddających się do dyspozycji pielgrzymów, o młodzieży pracującej od stołówek począwszy a skończywszy na sprzątaniu pokoi pielgrzymów i o służbie zdrowia: lekarzach i pielęgniarkach, którzy bezpłatnie pomagają chorym. Papież Benedykt XVI mówiąc o działalności charytatywnej, zwraca uwagę na fakt, że program chrześcijański jest programem dobrego Samarytanina, programem samego Jezusa, który bazuje na „sercu, które widzi”. Takie serce widzi, gdzie potrzeba miłości i działa konsekwentnie. Wiara w Bożą miłość i pragnienie życia orędziami Pani z groty Massabielle dają siłę tym, którzy starają się żyć chrześcijańską duchowością wolontariatu, opartej na modlitwie i działaniu. Służba w Lourdes świadczy o tym, że Kościół jest żywy. Służąc Chrystusowi w osobach chorych i cierpiących wielu doznaje błogosławieństwa za spełnianie dzieł miłosierdzia względem ciała i ducha. Słodkim owocem posługi wielu wolontariuszy jest to, że mogą następnie zabrać do siebie wszystkie te doświadczenia życzliwości i miłości do swoich parafii, rodzin i środowisk, w których przebywają.

Świadectwo Marlene Watkins

Marlene, w ciągu ostatnich pięciu lat, zrozumiała, że Matka Boża składała w jej serce najpiękniejsze pragnienie – pragnienie służenia Jej i Jej pielgrzymom w Lourdes. Zresztą łaskę służenia otrzymała jeszcze zanim okazało się, że pewnego dnia wybierze się do groty. Zajmując się chorą babcią, a później ojcem, wdzięczna była Bogu za to, że chętnie się o nich troszczyła, nawet gdy była już matką i żoną. Była dumna, że mogła być im pomocna, choć nie była pielęgniarką. Po ich śmierci Marlene zastanawiała się, w jaki sposób mogłaby znowu zatroszczyć się o innych, nie mając przecież odpowiedniego przygotowania medycznego. Modliła się w tej intencji. Prosiła, by Bóg wskazał jej , czym się ma zająć przez resztę życia.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama