„W naszym świecie, który stara się zataić, a nawet wyeliminować ze świadomości cierpienie, a zarazem wciąż się z nim styka, nie umiemy nadać mu sensu, problem cierpienia pozostaje wciąż bardzo aktualny. Stanowi on istotną część misji Lourdes. Związek pomiędzy problemem cierpienia a Męką Chrystusa pozwala ponadto ukazać główny charakter chrystologii” - Benedykt XVI.
Wtedy właśnie po raz kolejny okazało się, że Opatrzność posługuje się czasem naszymi przyjaciółmi, w celu objawienia Swojej woli. Akurat jedna z jej przyjaciółek wygrała na loterii dwa bezpłatne bilety lotnicze na podróż do Europy z okazji Roku Jubileuszowego. Postanowiły wspólnie objechać w stylu amerykańskim miejsca sakralne w Europie. Kiedy znalazły się w Lourdes, Marlene doznała głębokiego uzdrowienia, doświadczając nawrócenia podczas kąpieli w basenach z wodą z cudownego źródła. Nigdy nie przypuszczała, że będzie mogła powrócić do Lourdes, korzystając z darmowego biletu. Kiedyś myślała sobie, że gdyby nadarzyła się w jej życiu okazja jakiejś pielgrzymki, to pragnęłaby powrócić właśnie do Lourdes. Marlrne przekonała się, że pragnienia ludzkiego serca są Bogu dobrze znane. Kiedy pielgrzymka dobiegła do końca i jej mąż, który przyjechał po nią na lotnisko, zaraz jej powiedział po 25 latach od ślubu, że ma wrażenie, jakby witał nową żonę. Ku swojemu największemu zdziwieniu, Marlene powróciła do Lourdes dokładnie rok później, korzystając znowu z ofiarowanej pielgrzymki, tym razem jednak w charakterze osoby towarzyszącej dwóm chorym kobietom potrzebującym pomocy. Przez cztery dni stały od rana w kolejce do basenów, dochodząc za każdym razem blisko wejście, ale nie mogąc dostać się do środka, by zanurzyć się w wodzie ze źródła. A przecież to właśnie zmobilizowało je do przyjazdu do Lourdes. Naprawdę Marlene była niespokojna, że nie mogła się dostać ze swoimi towarzyszkami do kąpieli. Mimo tego, opuściła nawet kolejkę, aby dać komuś innemu możliwość skorzystania z tego samego błogosławieństwa, które otrzymała tu w poprzednim roku. Postanowiła więc w tej sytuacji zapytać pewnego pana, dlaczego nie udaje się jej dostać do środka. Ten z kolei zawołał inną panią, która mówiła po angielsku. Ta powiedziała jej, że brakuje wolontariuszy i poprosiła ją, żeby poszła z nią i pomogła jej przy kąpieli chorych lub prawie umierających. Obiecała jej również, że te dwie panie, z którymi Marlene przyszła, będą mogły też się wykąpać. Wzięła ją wtedy ze sobą do środka, założyła jej fartuch i wysłała do szatni nr 4. Ku jej zdziwieniu żadna z pozostałych wolontariuszek nie mówiła ani po angielsku, ani po francusku, lecz tylko po włosku. Jej formacja dokonała się poprzez przykład i język znaków. To był dla niej dzień nadzwyczajnych łask i świadectw. Wspólna modlitwa z chorymi sprawiła, że Marlene poczuła się w Lourdes blisko „innego świata”. Po tym czasie służby Bóg sprawił, że zapragnęła w sercu obiecać Matce Bożej, że wróci w następnym roku do pomocy z dziesięcioma kobietami, dobrymi katoliczkami.
Dokładnie rok później udało jej się wybrać do Lourdes z tymi kobietami, ale tym razem kupując już bilet na samolot. Służba wraz z innymi w sanktuarium stała się odtąd najważniejszym doświadczeniem jej życia. Wspólne uczestnictwo w służbie zawierało chwile zabawne i smutne, rodziło dobre wspomnienia i otwierało na przyjęcie prezentu w postaci nowych przyjaźni. Lubiła te chwile, kiedy Maryja przedstawiała jej nowych przyjaciół.
***
Modlitwa Jubileuszowa
Boże, nasz Ojcze, spomiędzy wszystkich stworzeń, powołałeś do życia Maryję, stworzenie doskonałe, „Niepokalane Poczęcie”. Tutaj w Lourdes Maryja wypowiedziała to imię i Bernadeta je powtórzyła. Niepokalane Poczęcie jest głosem nadziei: zło, grzech i śmierć nie są zwycięzcami. Maryjo, zwiastunko i jutrzenko zbawienia! Panno najczystsza i ucieczko grzeszników: Ciebie prosimy.
Zdrowaś Maryjo…
Panie Jezu, Ty nam dałeś Maryję za Matkę. Ona uczestniczyła w Twojej Męce i Zmartwychwstaniu. Tutaj w Lourdes objawiła się Bernadecie, zasmucona z powodu naszych grzechów, ale opromieniona Twoim blaskiem. Przez Jej wstawiennictwo zawierzamy Ci radości i smutki, tak nasze, jak i naszych bliskich, chorych i wszystkich ludzi. Maryjo , nasza Siostro i nasza Matko, nasza Powierniczko i nasza Wspomożycielko: Ciebie prosimy.
Zdrowaś Maryjo…
Duchu Święty, Ty jesteś Duchem miłości i jedności. Tutaj w Lourdes, Maryja poprzez Bernadetę prosiła o zbudowanie kaplicy i o przychodzenie tutaj w procesji. Kieruj Kościołem, który Chrystus zbudował na wierze Piotra: zgromadź go w jedno. Prowadź pielgrzymujący Kościół, by był wierny i nieustraszony Maryjo, Ty jesteś napełniona Ducha Świętym, Ty jesteś Jego Oblubienicą i Służebnicą. Ty jesteś wzorem dla chrześcijan i macierzyńskim obrazem Kościoła: Ciebie prosimy.
Zdrowaś Maryjo…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).