Lekarze ze szpitala Charite w Berlinie oceniają, że Aleksiej Nawalny jest w stanie stabilnie ciężkim - powiedział w poniedziałek dziennikarzom lekarz naczelny szpitala w Omsku Aleksandr Murachowski, powołując się na list, który przysłali niemieccy lekarze.
"W sobotę, 22 sierpnia wysłałem list do kliniki Charite pisząc, że jesteśmy gotowi współpracować z niemieckimi kolegami i przedstawić wszelkie dane z badań. Dosłownie wczoraj po południu otrzymaliśmy odpowiedź z kliniki. Podziękowali nam i zaznaczyli, że Aleksiej Nawalny jest w stanie stabilnie ciężkim" - oświadczył Murachowski.
Zapewnił, że "niemieccy koledzy także nie mają wątpliwości, iż udało się uratować pacjentowi życie".
Na prośbę rodziny Nawalny został w nocy z piątku na sobotę przetransportowany lotniczym ambulansem z Omska do szpitala w Berlinie. Aktywista Jaka Bizilj, którego fundacja Cinema for Peace zorganizowała transport, powiedział w sobotę, że stan Nawalnego jest bardzo niepokojący.
Nawalny, jeden z liderów opozycji antykremlowskiej w Rosji, został hospitalizowany w czwartek w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy i stracił przytomność. Samolot lądował awaryjnie w Omsku. Opozycjonista jest w śpiączce. Jego współpracownicy uważają, że próbowano go otruć.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.