Stolica i święte miasto Izraelitów, a po nich uczniów Chrystusa, posiada w Nowym Testamencie dwie greckie nazwy: Ierosoluma – Jerozolima, i Ierousalem – Jeruzalem.
Pierwsza nazwa to polityczne i geograficzne określenie: miasto w Judei, w czasach Nowego Testamentu stolica Palestyny, drugorzędnej prowincji, podległej rzymskiej Syrii. Jeruzalem to coś więcej. To miejsce, gdzie – zgodnie z tradycją Starego Testamentu – u końca czasów zamieszka Bóg Jahwe i gdzie zgromadzą się wszystkie narody ziemi. Późny judaizm wyrażał przekonanie, że Jeruzalem będzie rzeczywistością niebiańską, która zstąpi z wysoka i zastąpi miejsce ziemskiej Jerozolimy.
W Dziejach Apostolskich czytamy, że Jezus nakazał uczniom „nie odchodzić z Jerozolimy”, a więc pozostać w jej historycznych uwarunkowaniach, tu i teraz. Zalecił, by Jego Kościół nie był ucieczką ze świata, ale w każdym czasie i okolicznościach go zmieniał i odnawiał w duchu Ewangelii. A w mowie pożegnalnej przed wstąpieniem do nieba Chrystus wyznacza plan ewangelizacji: „Będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. Punktem wyjścia ewangelizacji ma być święte miasto Izraelitów, gdzie zawiązała się pierwsza wspólnota uczniów Chrystusa. Stamtąd wieść o Jezusie i Jego zbawczym dziele dotarła „aż po krańce ziemi”. W tamtym rozumieniu krańcem był Rzym, stolica Imperium.
Kościół nie zatrzymuje się na wymiarze doczesnym − Jerozolima to za mało. Jest jeszcze Jeruzalem, ostateczny cel, czyli niebo. Jeruzalem, a nie Jerozolima, staje się miejscem, o którym czytamy w Apokalipsie św. Jana: „Miasto Święte − Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża”. Wstępujący do nieba Chrystus przykazał uczniom „nie odchodzić z Jeruzalem”, albowiem mieli otrzymać Ducha Świętego. Jego wylanie i dary rozpoczną nową erę − erę Chrystusowego Kościoła.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).