Matka w Kanie Galilejskiej (J 2,1-12)

Maryja w czwartej ewangelii jest obecna w dwóch kluczowych momentach: na uczcie weselnej w Kanie oraz na Kalwarii.

Reklama

Tradycja i redakcja

Było wesele w Kanie Galilejskiej. Wykopaliska archeologiczne wskazały, iż w miejscu, gdzie dziś wznosi się piękna neoromańska świątynia, początkowo znajdowała się rezydencja mieszkalna. W IV wieku wzniesiono w tym  miejscu synagogę. Została ona zburzona wiek później. W tym także czasie powstała tam mała chrześcijańska kaplica, które pozostałości znajdują się dziś w kościelnej krypcie. W czasach krzyżowców powstał w Kanie kolejny kościół. Zburzony, został odbudowany w XV wieku.

Chrześcijanie od zamierzchłych czasów wskazywali tu miejsce, gdzie Jezus dokonał swojego pierwszego znaku, choć dokładne położenie wciąż jest przedmiotem dyskusji[2]. Franciszkanie  przez długie wieki starali się pozyskać to miejsce. Udało się to dopiero w 1879 roku. Dwa lata później, został tu wzniesiony kościół, który znajduje się po dziś dzień. Do jego budowy franciszkanie użyli materiałów pochodzących z wcześniejszych budowli. W podziemiach dzisiejszej świątyni, obok licznych posadzkowych mozaik o motywach geometrycznych i z rysunkami kwiatów granatu, znaleziono także mozaikę z inskrypcją aramejską z III/IV wieku: „Błogosławiona niech będzie pamięć Józefa, syna Talhuma, syna Butaha, i jego synów, którzy sprawili tę mozaikę. Niech błogosławieństwo będzie nad nimi”. Podczas prac archeologicznych znaleziono również resztki budynku z ciosanych bloków kamiennych, pochodzących z epoki rzymskiej oraz mur, którego część znajduje się pod fundamentem dzisiejszego kościoła. Obok tych murów odnaleziono także dziedziniec wyłożony dużymi płytami. Być może jest to miejsce, gdzie odbyło się wesele opisane w drugim rozdziale Janowej Ewangelii[3].

W kościele grecko-prawosławnym, obok kościoła franciszkańskiego, przechowywane są dwa duże naczynia kamienne, wskazywane jako stągwie, które miały być rzekomo użyte w czasie wesela opisanego w Ewangelii Jana. Przy wjeździe zaś do wioski od strony Nazaretu znajduje się źródło, z którego miała pochodzić woda zamieniona w wino.

Maryja w Czwartej Ewangelii jest obecna w dwóch kluczowych momentach: w opisie uczty weselnej w Kanie (J 2,1-11) oraz na Kalwarii (J 19,25-27).[4] Niewątpliwie oba te wydarzenia są faktami historycznymi. Nie są one jedynie teologicznymi konstrukcjami św. Jana.

Jedynie św. Jan podaje opis wydarzenia, które miało miejsce w Kanie Galilejskiej. Nie oznacza to jednak, iż opis ten jest dziełem św. Jana, jedynie opowiadaniem mądrościowym. Większość komentatorów potwierdza, iż autor czwartej Ewangelii znalazł tę relację w starożytnym źródle tzw. „opisach znaków”. Wydaje się, iż źródło to było dziełem dopracowanym literacko i teologicznie, w którym wydarzenie z Kany Galilejskiej, znajdowało się na pierwszym miejscu. Być może, jak wskazują niektórzy, pierwotny opis uczty weselnej mógł być przekazywany w języku aramejskim i ukazywał szczególną rolę Jezusa i Jego rodziny. Do Jana przekaz ten dotarł w przekładzie greckim.

Za historycznością wydarzenia, które miało miejsce w Kanie Galilejskiej, przemawia zgodność między opowiadaniem o tym wydarzeniu a nauczaniem i postępowaniem Jezusa przekazywanym przez ewangelistów. Według przekazów Ewangelii, Jezus nie unikał uczt, stąd też często czyniono Mu zarzuty, iż jest żarłokiem i pijakiem (zob. Mt 11,18-19; Łk 7,32-37). W przekazie o znaku w Kanie Galilejskim widać także pewne napięcie rodzinne. Takie napięcie między Jezusem, Maryją i rodziną Jezusa widoczne jest we wszystkich Ewangeliach (zob. Mk 3,31-35; Mt 12,46-50; Łk 8,19-21; J 7,1-10).

Warto także jednak zwrócić uwagę, że w nauczaniu Jezusa nowe wino jest symbolem oznaczającym nowość Jego działalności. W tym kontekście pojawia się także określenie Jezusa jako Oblubieńca, Jego zaś uczniów jako przyjaciół Oblubieńca (zob. Mk 2,18-22; Mt 9,14-17; Łk 5,33-38). Również mówiąc o czasach mesjańskich, Jezus przedstawia ów czas kilkakrotnie odwołując się do uczt[5].

Niewątpliwie wydarzenie w Kanie Galilejskiej, na tle słów i czynów Jezusa, można postrzegać jako syntezę Jego zachowania i nauczania. Perykopę o weselu w Kanie Galilejskiej można uznać za Janową refleksję teologiczną opartą na motywach starotestamentalnych i – nade wszystko – na historycznych czynach i słowach Jezusa. Powyższa uwaga jest niezwykle ważna: Jan, podając historyczne wydarzenia, przekazuje czytelnikom głębsze przesłanie.

Historyczny przekaz jest prosty. W Kanie odbywało się wesele, na które zaproszono Jezusa wraz z Jego uczniami. Oczywiście Maryja już tam była wcześniej. Zaproszono mężczyzn (brak wzmianki o Józefie wydaje się wskazywać, iż ziemski opiekun Jezusa już nie żył). W czasie wesela zabrakło wina. Widząc to, Matka Jezusa prosi swego Syna o pomoc. Kamienne stągwie, zostają napełnione wodą, którą Jezus zamienia w wyborne wino. Znak ten jest pierwszym cudem uczynionym przez Jezusa. Budzi on wiarę w tych, którzy byli świadkami chwały Jezusa. W tym historycznym przekazie Jan zamieszcza głębsze przesłanie.

W Kanie Galilejskiej Jezus rzeczywiście spełnił czyn dobroci i miłosierdzia w stosunku do ludzi. Jednakże w przesłaniu św. Jana wydarzenie to nabiera o wiele głębszego znaczenia. Podobnie było na Kalwarii. Słowa: „Uczeń wziął Ją do siebie” (J 19,27), są rzeczywiste. Umiłowany uczeń wziął rzeczywiście Maryję pod swoją opiekę i traktował Ją jak własną matkę. Ale perykopa posiada drugi, znacznie głębszy sens. W świetle wydarzeń paschalnych (J 2,22; 7,39; 12,16) autor Czwartej Ewangelii  uświadomił sobie, że Jezus uczynił jeszcze coś więcej. Owe dwie sceny z Ewangelii wg św. Jana, nazywane często Maryjnymi, stanowią ramy Czwartej Ewangelii i ściśle się ze sobą łączą. Jest to niewątpliwie zamierzony zabieg ewangelisty. W Kanie Chrystus rozpoczyna swoje mesjańskie dzieło a na Kalwarii je dopełnia. Koniec historii ewangelicznej przywołuje jej początek.

Patrząc na opis wydarzenia w Kanie, należy pamiętać, o dwupoziomowym charakterze Ewangelii św. Jana: zawiera ona dwa poziomy: poziom materialny, historyczny, literalny i poziom wyższy, duchowy, teologiczny ukryty w tekście, a równocześnie zamierzony przez autora, który opisując wydarzenia lub przekazując słowa Jezusa, jednocześnie je interpretuje w świetle uwielbienia Chrystusa oraz w świetle historii zbawienia. Stąd też wesele w Kanie Galilejskiej jest nie tylko przypomnieniem wesela, które rzeczywiście wydarzyło się w małej miejscowości galilejskiej, ale jest to także opowiadanie pełne symbolicznego znaczenia. W ujęciu św. Jana Jezus spełnił czyn dobroci i miłosierdzia, ale Jego gest nabrał o wiele głębszego znaczenia.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7