Pokazał, że cuda tkwią w naszej codzienności

O księdzu Piotrze usłyszałam jeszcze w czasach szkoły średniej, gdy katechetka włączyła naszej klasie jego słynną wypowiedź o dzieciach z zespołem Downa, ponieważ w trakcie katechezy wywiązała się dyskusja na temat aborcji. Pamiętam, że po jego słowach na temat aborcji oraz osób z zespołem Downa w klasie zapanował względny spokój, a emocje uczestników dyskusji opadły.

Reklama

Czasem spotykamy na swojej życiowej drodze ludzi, którzy są nam obcy – nie są członkami rodziny, znajomymi ani przyjaciółmi – jednak paradoksalnie wydają się nam bardzo bliscy pod różnymi względami.

Ksiądz Piotr Pawlukiewicz jest dla mnie właśnie taką postacią. Nigdy w życiu nie poznałam go osobiście, nigdy także nie wzięłam udziału we Mszy Świętej, którą regularnie odprawiał w kościele akademickim Świętej Anny od lat dziewięćdziesiątych XX wieku o godzinie piętnastej, jednak za sprawą wysłuchanych konferencji, kazań, audycji radiowych, które prowadził i w których sam był gościem, stał mi się bardzo bliską osobą, której wypowiedzi na temat wiary, na temat różnych rozterek życiowych, nie ukrywam, pomogły mi w trudnym momencie życia.

O księdzu Piotrze usłyszałam jeszcze w czasach szkoły średniej, gdy katechetka włączyła naszej klasie jego słynną wypowiedź o dzieciach z zespołem Downa, ponieważ w trakcie katechezy wywiązała się dyskusja na temat aborcji. Pamiętam, że po jego słowach na temat aborcji oraz osób z zespołem Downa w klasie zapanował względny spokój, a emocje uczestników dyskusji opadły.

Wypowiedzi księdza Piotra stały mi się bliskie w okresie pandemii. Wtedy, mniej więcej w maju 2020 roku, w przerwach od pisania pracy licencjackiej na studiach oglądałam różne filmiki w serwisie YouTube. W pewnym momencie na liście proponowanych pozycji pojawiło się nagranie zatytułowane Czarny humor, a na miniaturze zdjęcie dwóch księży, z których jeden wydawał mi się znajomy. Kliknęłam w ten filmik i wtedy przypomniałam sobie, że księdza Piotra słyszałam już w czasach szkoły średniej. Dodać muszę, że w tamtym okresie swojego życia wątpiłam w Boga takiego, jakiego przedstawia Kościół katolicki. Po obejrzeniu wspomnianego nagrania czułam niedosyt, a w proponowanych materiałach pojawiały się kolejne nagrania konferencji, kazań i tak dalej.

Zaczęłam ich słuchać, a treści z nich wypływające zaczęły docierać do mnie – do mojego serca. Na pewno przez tydzień po kolei słuchałam oraz szukałam kolejnych wypowiedzi księdza. Był to dla mnie czas rekolekcji.

W pewnym momencie stwierdziłam, że chciałabym spotkać się z księdzem i z nim porozmawiać, pewne wątki z jego wypowiedzi rozwinąć, a także dopytać o pewne kwestie. Zaczęłam więc szukać informacji, gdzie można księdza spotkać, a gdy trafiłam na wiadomość, że kapłan zmarł w marcu 2020 roku, naprawdę to przeżyłam. Płakałam, jakbym straciła kogoś bliskiego z rodziny. W tamtym czasie zaczęłam szukać w internecie wszelkich informacji na temat księdza Piotra Pawlukiewicza – materiałów w postaci zdjęć, wypowiedzi o nim, różnych ciekawostek dotyczących jego postaci – i właśnie w taki sposób natrafiłam na projekt Dopóki walczysz, który utworzyła oraz prowadzi Ewa
Wiśniewska.

Na początku brałam udział w comiesięcznych spotkaniach online z serii Słuchamy ks. Piotra, które prowadziła Ewa z Anią. Bardzo pilnowałam każdego dwudziestego pierwszego dnia miesiąca, żeby nie przegapić spotkania, choć wiedziałam, że później będzie można je odsłuchać. Bardzo podobały mi się również treści, które w social mediach publikowała Ewa. Postanowiłam do niej napisać i tak zaczęła się nasza znajomość, która trwa do dziś, a po pewnym czasie zaczęłam jej pomagać w projekcie.

W księdzu Piotrze zafascynowało mnie to, że w prosty, nieraz w żartobliwy sposób mówił o Bogu i o Kościele. W jego słowach nie było patosu, który można wyczuć w wypowiedziach niektórych księży, ani podziału na ,,my” kapłani i ,,wy” wierni.

Bardzo podoba mi się styl kazań, który wypracował ksiądz Piotr, to porównywanie treści biblijnych do naszych czasów, do wydarzeń z naszej codzienności.

A trzeba też powiedzieć, że ksiądz Pawlukiewicz bardzo często nawiązywał również do wydarzeń z własnego życia. Pokazał, że cuda tkwią w naszej codzienności i czasem są to wręcz drobnostki, które rzutują jednak na większe sprawy: spotkanie, rozmowa, czyjś uśmiech skierowany w naszą stronę i odwrotnie.

Cenię go właśnie za to, że swoją postawą niósł naukę Chrystusa wszystkim ludziom – tym w Kościele, ale i tym, którzy są od niego dalecy. Był on w tym, co głosił, autentyczny, dzięki czemu, moim zdaniem, przyciągał wielu ludzi do Boga i po śmierci – dzięki właśnie nagraniom jego rekolekcji, konferencji, kazań dostępnych w internecie – robi to nadal. Cenię go także za to, że bardzo lubił muzykę. Tworzył ją swego czasu ze swoim zespołem Kontrast, którego wykonań można nadal wysłuchać czy to na kasetach, czy w internecie na stronie księdza Piotra. Grał na gitarze, pisał teksty piosenek, do których aranżacje zrobił Krzysztof Antkowiak. W tak wszechstronny sposób trafiał i trafia do ludzkich serc.

Z księdzem Piotrem ,,łączy” mnie także zamiłowanie do poezji. Okazało się, że lubił poezję Cypriana Norwida, tak samo jak ja. Utożsamiam się także z jego wypowiedziami na temat muzyki ze względu na podobny gust muzyczny – faworytami są tutaj muzyka rockowa i poezja śpiewana. W swoich wypowiedziach nieraz mówił, że lubił twórczość Marka Grechuty – ja tak samo. Ponadto jego cytat ze Świętego Augustyna, który niejednokrotnie przytaczał, a który także stał się inspiracją dla projektu prowadzonego przez Ewę – ,,Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”, ale także słowa wygłoszone na jednych z rekolekcji: ,,Rób to, co kochasz”, towarzyszą mi na co dzień i dodają odwagi do realizacji zadań pomimo różnych przeciwności losu.

Najważniejszą jednak sprawą, jaką mu zawdzięczam, jest pokazanie roli Boga w życiu człowieka: bez Niego, pomimo kryzysów, które przychodzą, jakoś nie wyobrażam sobie życia. Na swojej ścieżce spotykam osoby – co jest dla mnie niesamowite – które otwarcie przyznają, że nauki księdza Piotra i jego postać są dla nich ważne.

*

Adrianna Paradowska – ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, a obecnie studiuje na Wydziale Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prowadzi dwa projekty w social mediach: Kadr_Ada, związany z fotografią, i Czada – music way, będący odpowiedzią na pasje muzyczne. Miłośniczka płyt winylowych, których ma pokaźną kolekcję.

***

Powyższe wspomnienie pochodzi z książki Katarzyny Szkarpetowskiej "Bóg nie umie dawać mało. Ks. Piotr Pawlukiewicz we wspomnieniach bliskich i znajomych". Wydawnictwo: Esprit.

Pokazał, że cuda tkwią w naszej codzienności

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8

Reklama