Do źródeł naszej nadziei.
Niedowierzanie, zdumienie, szok. Ale także nadzieja i wielkie pragnienie, aby to była prawda. Czyż nie takie emocje można wyczytać z twarzy Piotra i Jana, biegnących do grobu, na słynnym obrazie Eugène’a Burnanda?
Ostatnio fragment tego malowidła wykorzystano na okładce książki „Źródła naszej nadziei”, zbierającej rozważania abp Fultona J. Sheena. Także w tych tekstach nie brakuje emocji. Autor, przez lata, wnikliwie wczytywał się w biblijne historie i próbował zrozumieć Chrystusa i towarzyszących mu uczniów. Co czuli? Jakie były ich motywacje, odruchy? Dlaczego reagowali tak, a nie inaczej. I czy przypadkiem my, współcześni, nie jesteśmy do nich bardzo podobni?
Odwagi! Nadziei! Radości! Pamiętaj, że On, który przeszedł przez Kalwarię i Getsemani, jest po twojej stronie. Kibicuje ci aż do zwycięstwa...
- motywuje nas abp Sheen, a jednocześnie przypomina o cudach codzienności, pięknie i zachwycie.
Ci, którzy skarżą się innym, nigdy nie widzą Bożych planów...
Wszak Jezus jest jak „promień słońca tańczący na gotyckim witrażu (…) jest niczym księga pocieszenia, którą przeczytałeś” – pisze poetycko w pewnym miejscu. Bo i poezji tu nie brakuje („cała ciemność świata nie zdoła zgasić światła pojedynczej świecy”).
Niesamowita jest ta biblijna podróż, jaką odbywamy w trakcie lektury „Źródeł naszej nadziei”. Przykładowo: najpierw towarzyszymy Marii Magdalenie w Ogrodzie, ale chwilę później „skaczemy” między Świętymi Księgami, bo oto autor zestawia ze sobą dwa biblijne drzewa. Rajskie oraz to, które „posadził człowiek na wzgórzu Kalwarii. Zakazano człowiekowi zbliżać się do pierwszego, ale dostał zaproszenie, by przychodzić do tego drugiego, którym jest krzyż. Z powodu pierwszego drzewa człowieka wypędzono z raju; dzięki drugiemu pozwolono mu tam wrócić”.
Kapitalny jest rozdział „Krzyż zadaje pytanie, Wielkanoc odpowiada”. W naszym serwisie Kościół przeczytają Państwo równie ciekawy fragment o cesarzu Julianie Apostacie. Podsumowując więc, bardzo tę książką polecam, a Pani Annie z Sosnowca gratuluję, bo to ona otrzymuje od nas jej egzemplarz. Prześlemy go pocztą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).