Przepiękna monstrancja od niedzieli do soboty służy adoracji Najświętszego Sakramentu u podnóża Śnieżki.
Monstrancja przedstawiająca Matkę Bożą "Królowa Pokoju" po wizycie w sanktuarium św. Jacka w Legnicy trafiła na tydzień do kościoła pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Karpaczu. Będzie tutaj służyła całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Galeria:
- Podczas naszych rekolekcji adwentowych modliliśmy się za naszą parafię. Przyszło takie rozeznanie duchowe, że jest potrzeba zachęty do modlitwy o pokój. Zachęcania nie tylko naszych parafian, ale także turystów. Karpacz to bardzo oblegane miasto. Bardzo wielu turystów zachodzi do naszego kościoła na chwilę modlitwy. Stąd pomysł, by zaprosić monstrancję Matki Bożej Królowej Pokoju do Karpacza. To jedno. Drugi powód to sama adoracja Najświętszego Sakramentu, której na pewno brakuje nie tylko nam, ale także turystom. Mamy taki trochę jeszcze nieśmiały pomysł, by nasz drugi kościół, ten pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa, wykorzystać do stworzenia tam miejsca całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu. Tak by każdy, kto przyjedzie do Karpacza, a miał pragnienie krótszej czy dłuższej modlitwy, mógł tam spokojnie zajść i się pomodlić - mówi ks. proboszcz Paweł Oskwarek.
Monstrancja będzie w Karpaczu do soboty 18 stycznia, kiedy to zostanie zawieziona do Jawora, do tamtejszej parafii pw. Miłosierdzia Bożego.
Monstrancja ta została stworzona do kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu do Medjugorie. Po wizytacjach specjalnego wysłannika papieża Franciszka - abp Henryka Hosera, jednym z zaleceń było powiększenie wspomnianej kaplicy. Na czas robót, a także i tworzenia nowego ołtarza, w który ma być wkomponowana monstrancja, ta peregrynuje po Polsce. Była już na Jasnej Górze, w archidiecezji wrocławskiej, diecezji świdnickiej. Obecnie modlą się przy niej wierni diecezji legnickiej. Twórcą monstrancji oraz ołtarza do Medjugorie jest Mariusz Drapikowski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).