Przy okazji zbliżającej się duszpasterskiej wizyty papieża Franciszka w Japonii media przypominają mającą miejsce 38 lat temu pielgrzymkę św. Jana Pawła II.
Podczas powitania papieża w Budokanie japoński chór męski zaśpiewał po polsku „Szła dzieweczka do laseczka”, a dziewczynki z katolickiego przedszkola, ubrane w stroje przypominające polskie stroje ludowe, tańczyły w rytm melodii tej piosenki. Papież wyszedł do nich i tańczył razem z nimi.
Podczas spotkania z młodzieżą na stadionie Budokan w Tokio, ktoś zadał Ojcu Świętemu pytanie dlaczego nauczył się japońskiego. Papież odpowiedział: „Uczyniłem to, ażeby dać wyraz poszanowania dla waszej kultury, która podobnie jak kultura każdego narodu, wyraża się między innymi, a nawet przede wszystkim w języku. W języku zawarty jest szczególny rys tożsamości danego ludu lub narodu. Poniekąd też bije w nim jego serce, ponieważ w języku, we własnym języku wyraża się to, czym żyje ludzka dusza we wspólnocie rodziny, narodu, historii.”
Apel pokoju
25 lutego, po niespodziewanej wizycie na katolickim Uniwersytecie Sophia w Tokio, Jan Paweł II odwiedził Hiroszimę, miasto, które jako pierwsze na świecie padło 6. sierpnia 1945 r. ofiarą amerykańskiego ataku atomowego. W przemówieniu przed pomnikiem ofiar wybuchu w Hiroszimie papież kilkakrotnie powtórzył: „Tylko oglądając się w przeszłość można wziąć odpowiedzialność za przyszłość.”
Ojciec Święty nawoływał do całkowitej likwidacji broni jądrowej i wypowiedział po japońsku przed pomnikiem ofiar ataku jądrowego „Apel pokoju”, który pozostał w pamięci Japończyków do dziś. Pierwsze dwa zdania apelu są po japońsku i po angielsku wygrawerowane na pomniku stojącym w Muzeum Wybuchu Atomowego w Hiroszimie.
„Wojna jest dziełem człowieka. Wojna to niszczenie życia. Wojna to śmierć.. Tylko spojrzenie w przeszłość umożliwia wzięcie odpowiedzialności za przyszłość… Wszyscy, którzy szanują życie na świecie muszą zabiegać o to, aby rządzący i przywódcy w dziedzinie gospodarki oraz polityki społecznej, podejmowali każdą decyzję nie w oparciu o wąski punkt widzenia, który zapewnia korzyści małej grupy społeczeństwa, ale aby brali pod uwagę wszystko to co jest potrzebne dla utrzymania pokoju. Nie wolno powtarzać błędów przeszłości, błędów wypełnionych przemocą i zniszczeniem.
Głowom państw i rządów, tym, którzy dzierżą władzę polityczną i ekonomiczną, mówię: dążmy do pokoju poprzez sprawiedliwość, podejmijmy solenną decyzję, że wojna nie będzie już nigdy środkiem rozwiązywania konfliktów; obiecajmy naszym braciom, całej ludzkości, że doprowadzimy do rozbrojenia i wyeliminowania broni jądrowej. Zamiast przemocy i nienawiści nieśmy zaufanie i współczucie” – mówił Jan Paweł II.
Święcenie kapłańskie
W każdym miejscu swojej pielgrzymki Jan Paweł II spotykał się duchownymi, z księżmi i siostrami zakonnymi. W katedrze Urakami w Nagasaki 25 lutego Ojciec Święty wyświęcił 15 kleryków na księży. Jednym z wyświęconych był polski salezjanin ks. Jan Bury, obecnie proboszcz kościoła Suzuka w diecezji Kioto. 21. października 2019 r. ks. Bury został za pracę misyjną w Japonii i pomoc innym odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ks. Jan wspomina, że w dzień święceń padał śnieg, co bardzo rzadko zdarza się w Nagasaki. Program wizyty był bardzo napięty i jego przybycie do katedry w Nagasaki opóźniało się. „Żeby tylko Ojciec Święty święceń nie odłożył i na narty nie poszedł” żartowali klerycy” – wspomina ks. Jan. Kiedy przyjmował błogosławieństwo po święceniach kapłańskich Ojciec Święty nachylił się i powiedział mu do ucha: „Żyj tu w zgodzie ze wszystkimi na tym końcu świata.” „Skąd Papież znał mój temperament. Dobry pasterz dobrze zna swoje owieczki i te zbłąkane też”- wspomina ks. Jan.
Przy okazji święceń kapłańskich Jan Paweł II zwrócił się do rodzin księży i do rodzin, które przez 250 lat, pomimo prześladowań zachowały wiarę katolicką w Japonii: „Na końcu chciałbym się zwrócić do rodzin nowych księży i do wszystkich japońskich rodzin. Z głębokim wzruszeniem wspominam mające miejsce dawno temu spotkanie przybyłego do Nagasaki misjonarza, który spotkał kilku japońskich wiernych. Po tym jak wierni upewnili się, że jest katolickim księdzem powiedzieli: `Bardzo, bardzo długo czekaliśmy na księdza przybycie`. Wierni w Japonii przez ponad 200 lat utrzymywali wiarę bez żadnego księdza, bez kaplicy i bez możliwości jawnego modlenia się. Pomimo tak licznych trudności, wiara w Chrystusa nie zginęła. Wiara przekazywana była w rodzinie, z pokolenia na pokolenie. Na tym przykładzie widać jak ważna jest rola chrześcijańskiej rodziny dla powołań.”
Miłość silniejsza od śmierci
Przed przybyciem do Japonii z Filipin papież beatyfikował w Manili 16 męczenników, którzy oddali życie w Nagasaki, bo nie chcieli porzucić wiary. Było wśród nich dziewięciu Japończyków. Podczas celebrowanej w Nagasaki w mroźny, śnieżny dzień 26. lutego rano Mszy św. upamiętniającej niezłomną wiarę męczenników, Jan Paweł II powiedział: ”Boża Opatrzność daje nam cząstkę cierpień jakie dla Chrystusa znosili w czasie prześladowań wasi przodkowie”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.