Przy okazji zbliżającej się duszpasterskiej wizyty papieża Franciszka w Japonii media przypominają mającą miejsce 38 lat temu pielgrzymkę św. Jana Pawła II.
Jest pewien związek między japońskimi męczennikami i o. Kolbe. Polega on na tym, że byli oni zawsze gotowi dać świadectwo słowu Ewangelii. Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na związek między szlachetną ofiarą błogosławionego o. Maksymiliana i jego działalnością misyjną w Nagasaki, który tu dziś zauważyłem. Czy do Japonii i do komory głodowej nie prowadziła go ta sama pewność wiary oraz to samo całkowite oddanie się Jezusowi i Ewangelii? W jego życiu nie było podziałów, sprzeczności ani zwrotów, tylko wyrazy tej samej miłości okazywanej w różnych warunkach.”
Ostatniego dnia pobytu w Japonii odbyło się w katedrze w Nagasaki spotkanie Ojca Świętego z siostrami z różnych zgromadzeń. Do wygłoszenia przemówienia powitalnego wyznaczono siostrę generalną franciszkanek “Rycerstwa Niepokalanej”, zakonu założonego w 1949 r. w Nagasaki przez o. Mieczysława Marię Mirochnę, który przybył do Japonii jako kleryk z o. Maksymilianem M. Kolbe w sierpniu 1930 r. Od czasu wojny był on przełożonym zgromadzenia ojców franciszkanów konwentualnych w Nagasaki.
Siostra generalna Franciszka Maria Nakayama będąc pod wrażeniem znajomości japońskiego przez Ojca Świętego postanowiła przywitać go po polsku. „Niemal cały świat wdzięczny jest Twojej Ojczyźnie, bo na Stolicę Apostolską wydała najlepszego ze swych synów i z głębokim podziwem przyjmuje prawdy niesione przez Twoje podróże do ostatnich zakątków ziemi. Japonia zaś ma specjalny obowiązek wdzięczności dla Polski za dar w osobie bł. O. Maksymiliana Kolbe, który jest dla nas idealnym wzorem świętości przez całkowite oddanie się Niepokalanej” -powiedziała s. Nakayama.
Inne spotkania
Jan Paweł II spotkał się w Japonii nie tylko z wiernymi Kościoła katolickiego, ale również z przedstawicielami innych wyznań chrześcijańskich a także innych religii w tym z mnichami buddyjskimi i szintoistycznymi, a ponadto z przedstawicielami Polonii, przedstawicielami grupy społecznej “buraku”, która jest uznawana za najniżej położoną grupę społeczną i spotyka się z przejawami dyskryminacji, z cesarzem Hirohito, głową państwa japońskiego, z premierem Zenko Suzuki, z rezydującymi w Tokio dyplomatami, z dziennikarzami i naukowcami.
Zwracając się do dziennikarzy i ludzi mediów w hallu Muzeum Pokoju w Hiroszimie powiedział: „Korzystając z okazji chciałbym powiedzieć, że wspieram wszystkich dziennikarzy w ich codziennej pracy, ale chciałbym też prosić, aby podtrzymywali wzniosłe ideały. Nie szukajcie sensacji, nie wywierajcie wpływu na opinię publiczną, nie manipulujcie zachowaniami ludzi, nie poszukujcie władzy dla władzy, ale róbcie wszystko, abyście wy i wasze dzieci, aby wszystkie dzieci mogły godnie żyć, dążcie do budowy wspólnoty światowej, w której ludzie mogą doświadczyć nadziei, musicie szukać prawdy i miłości, która szanuje istnienie każdego człowieka. Wszyscy Państwo macie w rękach ogromną i nieograniczoną siłę. Ale nie wolno zapominać, że ta siła należy do ludzi. Ta siła, podobnie jak wszystko co zostało stworzone przez Boga, służy uniwersalnemu celowi i dobru wszystkich ludzi. Stoicie więc na straży siły należącej do ludzi i służycie szczęściu wszystkich ludzi.
To jest naprawdę wielka i wspaniała misja. Ale wymaga ona prawej postawy, ciągłego poświęcenia i wyraźnej odpowiedzialności przed ludźmi. Proszę was, abyście kontynuowali swój pełny poświęcenia wysiłek dla szczęścia ludzi, dla poprawy życia społeczeństw, dla jedności rodziny ludzkiej.”
Spotkanie z ofiarami bomby atomowej
Mimo złych warunków atmosferycznych i opadów śniegu, papież nie zgodził się na zmianę planów. „To miejsce muszę odwiedzić koniecznie” -powiedział i zgodnie z planem udał się na „Wzgórze łaski, dom dla ofiar wybuchu atomowego”. W hallu zgromadziło się ok. 500 osób, 100 z nich było ofiarami ataku jądrowego.
„Z wyrazami głębokiego wzruszenia pozdrawiam dziś Was, którzy nosicie wciąż na ciele ślady zniszczenia w wyniku tego niezapomnianego, straszliwego ognia. Ból, który do dziś znosiliście, stał się cierpieniem wszystkich ludzi żyjących na ziemi. Wasze życie jest najbardziej przekonywującym apelem sprzeciwu przeciw wojnie i apelem do utrzymania pokoju. Chciałbym wyrazić słowa szczególnie wielkiego uznania dla lekarzy, pielęgniarek i innego personelu, który dokłada starań, aby zapewnić Wam jak najlepszą opiekę. Z wyrazami szacunku, zachęcam ich do kontynuowania tej chwalebnej pracy leczenia i niesienia pomocy. Pozdrawiam też siostry, które pracują w tym ośrodku i poprzez swoją służbę wypełniają uczynek Chrystusowej miłości… Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5, 7)” – mówił Jan Paweł II.
Przed opuszczeniem Japonii 26 lutego 1981 w klasztorze założonym przez o. Maksymiliana Marię Kolbe, Ojciec Święty tymi słowami zawierzył Japonię opiece Matki Boskiej Niepokalanej: „Ja, Jan Paweł II, Biskup Rzymu i Następca św. Piotra, syn tego samego kraju co bł. Maksymilian Kolbe, zawierzam Tobie Niepokalana, Kościół Twojego Syna, który tu w Japonii ponad 400 lat pełni swoje posłannictwo. Jest to Kościół, który ma historię wielkich męczenników i niezłomnych wyznawców. Jest to dzisiejszy Kościół, który żyje poprzez służbę swoich biskupów i działalność japońskich księży oraz obcych misjonarzy, zakonników i zakonnic, który żyje w swoich rodzinach i w różnych dziedzinach życia społecznego, który każdego dnia przyczynia się do rozwoju kultury i cywilizacji, który przez świadectwo wiernych chrześcijan wspiera wspólne dobro, Kościół, który idzie do przodu.
Ten Kościół jest tą samą biblijną `małą trzódką`, którą stanowili pierwsi uczniowie i wierni. Ale to jest `mała trzódka`, której Jezus dodawał ducha mówiąc: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo (Łk 12, 32).”
Niepokalana Matko Kościoła, wstaw się do Swojego Syna, aby za Jego sprawą ta mała trzódka stawała się z dnia na dzień coraz bardziej wymownym znakiem Królestwa Bożego w Japonii. Spraw, aby za pośrednictwem tej małej trzódki, Królestwo Boże stawało się coraz jaśniejszym światłem w życiu ludzi i aby poprzez dar wiary oraz chrztu, szerzyło się również wśród innych. Aby Królestwo Boże umacniało się przez wzorowe, chrześcijańskie życie dzieci Kościoła japońskiego, aby czekając na dzień, w którym w samym Bogu wypełnią się dzieje świata, wzrastało wspierane nadzieją przyjścia Pana.
Niepokalanie Poczęta, powierzam Japonię Twojej opiece. Zawierzam ją Jezusowi prosząc o wstawiennictwo wszystkich męczenników japońskich, wszystkich apostołów, którzy tak ukochali Boga i wstawiennictwu błogosławionego Maksymiliana Kolbe. Amen”
Jan Paweł II zadziwił Japończyków wspaniałą wymową języka japońskiego. O. Fidelis myślał, że po czterodniowej pielgrzymce do Japonii jego misja jako nauczyciela się skończy, ale tak się nie stało. Papież powiedział mu, że chce pozdrawiać pielgrzymów z Japonii, którzy będą przybywać na środowe audiencje w Watykanie. Było oficjalnie pięć języków, w których Ojciec Święty pozdrawiał pielgrzymów, ale przed każdą audiencję, kiedy była na niej nawet mała grupka wiernych z Japonii, pozdrawiał ich po japońsku. Wierni Kraju Kwitnącej Wiśni cieszyli się więc specjalnym traktowaniem. Przez 13 lat w każdą środę, kiedy na audiencji u papieża byli katolicy z Japonii, o. Fidelis przygotowywał dla Ojca Świętego pozdrowienia po japońsku.
W każdym miejscu, które odwiedził papież w Tokio, w Hiroszimie i w Nagasaki wygrawerowane są słowa, które Jan Paweł II w tym miejscu wypowiedział. Przed katedrą w Hiroszimie oraz w każdym miejscu, które odwiedził w Nagasaki, stoi popiersie lub tablica pamiątkowa poświęcona papieżowi z Polski.
Tłumaczenie z japońskiego fragmentów przemówień i homilii Jana Pawła II oraz innych tekstów japońskich – Dorota Hałasa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.