Dwudziestu młodych Amerykanów z Uniwersytetu Notre Dame przyjechało do Polski, by poznać miejsca związane z Janem Pawłem II i doświadczyć katolickiego uniwersytetu, którego profesorem był Karol Wojtyła.
To mój pierwszy pobyt w Polsce, w ogóle pierwszy w Europie. Przyznaję, że dotąd moja wiedza na temat waszego kraju była szczątkowa, choć moja rodzina ma polskie korzenie. Wiem, że dziadek wyjechał spod Warszawy do Ameryki jakieś kilkadziesiąt lat temu, ale w rodzinie nikt po polsku nie mówi. Bardzo chciałem tu przyjechać i jestem zachwycony gościnnością, otwartością i historią, w której Polacy wielokrotnie wykazali się niezwykłą odwagą i przywiązaniem do wartości. To chyba łączy Polaków i Amerykanów – mówi Tommy.
Chłopak studiuje w USA fizykę, ale uczy się też kilku języków obcych. – W ramach studiów chodzę na zajęcia z francuskiego, hiszpańskiego i rosyjskiego. Języki oraz moje studia z zakresu fizyki zajmują naprawdę dużo czasu. Kiedy dowiedziałem się jednak, że jest możliwość, by przyjechać do Polski, pomyślałem, że to okazja stworzona specjalnie dla mnie. Przyjeżdżając tutaj, nie spodziewałem się tylu wrażeń. W końcu po wykładach z historii zdałem sobie sprawę, w jakich okolicznościach rodzina ze strony mojego dziadka podjęła decyzję o emigracji. Jestem pełen podziwu dla Polaków, którzy w sytuacji – wydawałoby się – beznadziejnej, po 123 latach niewoli wywalczyli niepodległość. To niesamowite, można powiedzieć, że dwa pełne pokolenia bez własnego państwa miały w sobie tyle determinacji i miłości do ojczyzny, by zdobyć się na jej tworzenie od nowa. Jestem dumny z mojego pochodzenia – mówi Tommy.
Przekraczając ocean
Współpraca między Katolickim Uniwersytetem Lubelskim a katolicką uczelnią w Notre Dame w Stanach Zjednoczonych trwa od kilku lat. Co roku do Lublina przyjeżdżają grupy studentów pod opieką prof. Davida Fageberga, by uczestniczyć w tygodniowym programie specjalnie przygotowanym tak, by lepiej poznać nauczanie Jana Pawła II i jego korzenie.
– Uniwersytet Notre Dame jest elitarną katolicką uczelnią w USA i nie wszędzie wysyła swoich studentów. Dlatego współpraca z KUL, która trwa kolejny rok, jest dla nas wyróżnieniem, ale i zadaniem, by pokazać nie tylko dziedzictwo Jana Pawła II, ale też naszą historię i tradycję. Dopiero wtedy, gdy ma się pojęcie o przeszłości Polski i czasach, w jakich żył Karol Wojtyła, można w pełni zrozumieć jego podejście do wielu spraw – wyjaśnia Anna Tarnowska-Waszak, koordynator programu ze strony KUL.
Studenci spędzają w Polsce tydzień. Większość czasu spędzają w Lublinie i biorą udział w specjalnie przygotowanych wykładach. W pozostałe dni zwiedzają ważne dla Jana Pawła II miejsca, czyli Kraków, Wadowice, Częstochowę i Warszawę.
– Pobyt w Polsce to nie wyjazd turystyczny, ale ściśle określone kompendium wiedzy, z której studenci są rozliczani. Miło nam jednak, że oprócz wiadomości przekazanych przez naszych profesorów możemy młodym Amerykanom pokazać trochę Polski – mówi koordynator.
Doświadczanie Europy
W tym roku na KUL przyjechało 20 Amerykanów. Na co dzień studiują na różnych kierunkach, ale każdy z nich interesuje się teologią, a papieża Jana Pawła II uważają za jedną z najważniejszych postaci mających wpływ na wydarzenia na świecie w ostatnich dziesięcioleciach. Jedną ze studentek, które przyjechały do Polski, jest Emily. – Ja mam z kolei żydowskie korzenie. Kiedy dowiedziałam się, że można wziąć udział w programie edukacyjnym w Polsce, w którym będzie także mowa o relacjach żydowsko-chrześcijańskich, bardzo mnie to zainteresowało. Chciałam nie tylko zobaczyć kraj i uczelnię Jana Pawła II, ale też doświadczyć Europy i dowiedzieć się, jak to jest z tym dialogiem chrześcijańsko-żydowskim – mówi dziewczyna.
Przypadająca w tym roku 100. rocznica odzyskania niepodległości zaintrygowała Amerykanów, którzy przywiązanie do swego kraju uważają za jedną z najważniejszych wartości. – Poznając Polaków, rozumiemy ich determinację w walce o wolność i starania o to, by suwerenność państwa nie była przez innych ograniczana – mówią goście.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.