Akcja Katolicka – satysfakcja, niepokój, nadzieja

Testament Asystenta: Kiedy myślę i mówię o Akcji Katolickiej serce moje i umysł wypełnia nie tylko satysfakcja. Duży w nich obszar zajmuje także niepokój.

Reklama

Nadzieja
Mój swoisty tryptyk testamentowy nie może nie zakończyć się motywem nadziei, chociaż jest to nadzieja bardzo wymagająca. Nadzieja trudna, jakby warunkowa. Patrzenie z nadzieją na przyszłość Akcji Katolickiej w Polsce uzależniam bowiem od spełnienia pewnych warunków. By stowarzyszenie to nie było tylko jednym z wielu, by spełniło pokładane w nim nadzieje, przede wszystkim odnowienie i zdynamizowanie Kościoła katolickiego i uczynienie go wyrazistszą inspiracją w kształtowaniu rzeczywistości społecznej Polski potrzebne jest, moim zdaniem, uwzględnienie trzech ewidentnych dla mnie prawd, wypływających z jednego, fundamentalnego stwierdzenia: Autentyczna i prężna Akcja Katolicka będzie wynikiem „aggiornamento” Kościoła katolickiego w Polsce. Dostrzegam trzy aspekty tego procesu: komunijne nawrócenie Kościoła, misyjne nawrócenie Kościoła, większe otwarcie na młode pokolenie. Inaczej mówiąc, tylko pracując nad uautentycznieniem Kościoła jako całości, można zbudować prężną Akcję Katolicką. Innymi jeszcze słowy: jeśli będziemy pracować nad zbudowaniem Akcji Katolickiej nie podejmując wyzwania reformy Kościoła w całokształcie jego misji, Akcja Katolicka nigdy prężną organizacją apostolską nie będzie. Może trochę ideologicznie, ale lubię mówić, że gdyby Kościół był bardziej takim Kościołem jakim pragnie go mieć Chrystus, czy jaki opisany jest w różnych dokumentach kościelnych, choćby w dokumentach II Soboru Watykańskiego, Akcja Katolicka byłaby środowiskiem naturalnie wypływającym z kościelnej rzeczywistości. Ona by spontanicznie z takiego Kościoła emanowała.

Moja nadzieja na prężny rozwój Akcji Katolickiej związana jest na początku ze zwróceniem uwagi na komunijny wymiar Kościoła. Sądzę, że dzisiaj nie żyjemy nim wystarczająco, a więc musimy na to zwrócić uwagę w naszym kościelnym nawróceniu. Musimy się wszyscy – zarówno duchowni jak i świeccy – na ten wymiar nawracać, by coraz bardziej na co dzień żyć komunią w Kościele. Jest to moim zdaniem bardzo ważne stwierdzenie. Powiedzmy jednoznacznie: bez tego nawrócenia Akcja Katolicka nigdy nie zbuduje swojego charyzmatu, jakim jest komunia świeckich z przedstawicielami hierarchii. W statucie stowarzyszenia wyrażone jest to sformułowaniem: najbliższa współpraca katolików świeckich z hierarchią. Jeśli by hierarchowie nie mieli wizji Kościoła Komunii i nią nie żyli. Jeśli nie mieliby takiej wizji ludzie świeccy, Akcja Katolicka skazana byłaby na bycie fikcją. W takiej sytuacji, nawet jeśli stworzylibyśmy zewnętrzne struktury zabraknie ożywiającej ich duszy, która jest wewnętrznym przekonaniem, jest mentalnością, jest wizją i rzeczywistością, jest kulturą i życiem Kościoła Komunii. Do takiej wizji trzeba wychowywać nowe pokolenia kapłanów. Trzeba ją wprowadzić do programów katechetycznych, zarówno w szkole jak i w katechezie sakramentalnej prowadzonej w parafii. Trzeba ją wreszcie wprowadzić do programu kaznodziejskiego oraz do praktyki duszpasterskiej, poczynając od wizytacji biskupich a na codziennym administrowaniu parafią skończywszy. Owszem patrzę z nadzieją na autentyczny rozwój Akcji Katolickiej w Kościele katolickim w Polsce, ale jako na jeden z owoców kroczenia Kościoła drogą nawrócenia na komunijny jego wymiar.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama