Urlop. Spędzamy go najczęściej uciekając od miejskiego zgiełku, szukając ciszy, spokoju, letniego słońca i czystego powietrza. Jak tegoroczne wakacje spędzał metropolita wrocławski?
Na wielkim telebimie na placu przed katedrą można było obserwować przebieg tych podniosłych uroczystości z udziałem najwyższych władz państwowych: śpiewy, recytacje, przemówienia i entuzjazm Litwinów. Mieszkałem w „Domus Maria” tuż przy kościele św. Teresy. Przez okno mojego pokoju widać było fasady tego kościoła, nieco dalej w głębi Ostra Brama, a po prawej stronie wieżecerkwi Świętego Ducha. Miejsce wymarzone. Wilno wciąż pięknieje. Nie dziwię się jego dawnym mieszkańcom, od dziesiątków lat żyjącym w obecnej Polsce, że nieustannie tęsknią za tym miastem. Bo jest w nim coś niepowtarzalnego.
Krążą tu duchy wielkich Polaków, świętych kapłanów i prześladowanych przez carów, a później przez władze ZSRR, biskupów. Tutaj na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Stefana Batorego wykładał teologię dogmatyczną biskup moich święceń kapłańskich – Antoni Pawłowski. Stąd pochodzili bracia Górscy, po wojnie profesorowie Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu, czy Leokadia Małunowiczówna, profesor KUL. Zwiedziłem także byłą stolicę Litwy Kowno z katedrą i seminarium duchownym. Księża moderatorzy narzekają na spadek liczby powołań i na brak kapłanów z cenzusami naukowymi. Młodzi księża są otwarci, bez uprzedzeń do Polaków. Chętnie nawiązują kontakty z polskimi ośrodkami teologicznymi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).