Czy homeopatia może przynieść negatywne skutki w sferze duchowej?
Stan ten może trwać nawet wtedy, gdy w rozpuszczalniku nie będzie już cząsteczek substancji podstawowej. Podobną hipotezę zaproponował prof. Matsumoto z Columbia University, badając wpływ mikrokryształów dwutlenku krzemu na procesy zapalne. Uważał on również, że oddziaływanie struktur białkowych z lekiem może następować poprzez struktury mikrokryształów rozpuszczalnika, który w pierwotnym roztworze, w wyniku oddziaływania, tworzy model mikrokrystaliczny cząsteczki. Model ten nie ulega zniszczeniu przez kolejne rozcieńczenia i wstrząsania, a nawet można powiedzieć, że ulega powieleniu. Model ten jak matryca może oddziaływać z miejscami aktywnymi białek. Hipoteza ta została ogłoszona w 1995 roku [...] w 1997 roku kalifornijscy naukowcy z American Technologies Group odkryli i zidentyfikowali unikalny rodzaj kryształów lodu stabilnych i nie topiących się w wyższej niż normalny lód temperaturze. Te nanometrowej wielkości (10-9m), w kształcie prętów kryształy lodu powstają gdy umieścimy substancję w destylowanej wodzie, następnie energicznie ją wstrząsamy lub mieszamy, a następnie wielokrotnie rozcieńczamy. Naukowcy z American Technology Group udowodnili, że gdy dokonuje się rozcieńczeń w tradycyjny homeopatyczny sposób, tego typu kryształy stanowią około 0,1-0,2% roztworu. Jednocześnie odkryto także metody pozwalające podnieść zawartość takich kryształów do 10%. [...] Z drugiej strony należy pamiętać, że te szczególne ‘stany fizyczne’ mogą ulec łatwo zniszczeniu, gdy rozcieńczenia poddamy działaniu ultradźwięków lub wysokiej temperatury. W tych warunkach ich właściwości fizykochemiczne i biologiczne zanikają. Można zatem uznać, że to właśnie ten ‘szczególny stan fizyczny’ jest odpowiedzialny za właściwości i możliwość leczenia substancjami rozpuszczonymi w dużych rozcieńczeniach” (St, s.3-4).
Hipotezy wskazujące na istnienie tych „szczególnych stanów fizycznych” nie mają nic wspólnego z dotychczasowymi, „energetycznymi” teoriami zwolenników homeopatii. To warto stwierdzić na początku. Powyższe hipotezy prowadzą na zupełnie nowy, „fizyko-chemiczny” a nie „energetyczny” trop. Choć na pewno łatwiej jest dziś bronić naturalnego działania homeopatii.
Nowe hipotezy są bardzo inspirujące, jednak od stwierdzenia istnienia „nowego stanu fizycznego”, do zrozumienia mechanizmu „samoleczenia” w homeopatii jest jeszcze bardzo daleko. Od stwierdzenia biologicznej aktywności roztworów nie zawierających cząsteczek czynnych, do zrozumienia w jaki sposób ta biologiczna aktywność prowadzi do wyzdrowienia chorego, może upłynąć wiele czasu. Stwierdzenie możliwości leczenia substancjami homeopatycznymi to pierwszy krok. Teraz trzeba stworzyć model działania homeopatii, który wytrzyma naukową procedurę weryfikacji hipotez, a do tego jest jeszcze daleka droga. Choć zrobiono na niej potężny krok.
Nie tylko naturalna metoda
Najważniejszym argumentem na rzecz odrzucenia homeopatii wcale jednak nie jest brak znajomości mechanizmu jej działania. Medycyna akademicka zgadza się na taki stan pod warunkiem, że lek jest skuteczny. Aspiryna była stosowana, mimo iż nikt właściwie nie wiedział w jaki sposób działa.
Nie można się natomiast zgodzić na sytuację w której homeopatia wyprowadza medycynę poza obszar właściwy nauce, poza obszar zjawisk. By lek był dopuszczony do użytkowania przez instytucje medycyny zachodniej, musi statystycznie, w identyczny, powtarzalny sposób oddziaływać na różne populacje. Niezależnie od miejsca stosowania terapia wirusowego zapalenia wątroby przynosi pozytywny skutek dla 98% pacjentów. Homeopatyczne preparaty są natomiast raz skuteczne, raz nie. Homeopatia działa w sposób nieprzewidywalny. Specyfiki homeopatyczne nie stosują się do schematu: wprowadzam substancję – następuje skutek. A taki jest mechanizm zjawiska. Tak dzieje się w przestrzeni natury. Metod naturalnych. Przyrodzonych. Skutek zawsze za przyczyną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.