Obecność misjonarzy przypomina nam, że Kościół poprzez swoją naturę jest misyjny. Jest zawsze bardzo dużo potrzeb w lokalnym Kościele, potrzeb, które nie mogą być zaspokojone poprzez księży diecezjalnych. Nie sądzę, by nadszedł czas, byśmy mogli powiedzieć, że nie potrzebujemy misjonarzy.
A afrykańskie tradycyjne religie?
Afrykańskie tradycyjne religie, nie mają struktury, gdyż nie można powiedzieć: to właśnie jest afrykańska religia. To są głownie tradycyjne praktyki, które odziedziczyliśmy i za tymi praktykami i zwyczajami znajduje się "teologia" i filozofia życia. Dlatego staramy się wiedzieć więcej o naszych ludziach, dlaczego robią pewne rzeczy w sposób, w jaki robią. Dlaczego w to wierzą. Jakie są tam elementy bliskie chrześcijaństwu i jak w naszej ewangelizacji możemy je wykorzystać?
Chrześcijaństwo nie przyszło po to, aby zniszczyć, ale po to, aby dopełnić te elementy, aby odkrywać te wartości, które w świetle Ewangelii mogą być z nią zgodne. To jest właśnie droga, jaką widzimy - droga ewangelizacji na poziomie relacji z innymi wyznaniami chrześcijańskimi jak również z innymi wierzeniami. Niewierzących bardzo trudno znaleźć w Zambii.
Czy misjonarze są nadal potrzebni ?
Ten mit, który mówi, że nie potrzebujemy misjonarzy nadal pozostaje mitem, przynajmniej w naszej diecezji Lusaka. Jeżeli chcielibyśmy zaspokoić wszystkie potrzeby duchowe i pastoralne naszych ludzi potrzebujemy przynajmniej raz w roku założyć nową parafię, przynajmniej jedną.
Mamy tu parafię, gdzie jest 35- 40 tys. katolików. Można by myśleć, że to jest mit, ale mógłbym was zabrać do takiej parafii nawet teraz i gdy patrzymy na naszych kapłanów diecezjalnych - jest nas tylko 45, nawet włączam tu monsignora, który jest na emeryturze i innych starszych, nawet tych w wieku emerytalnym, ale nadal aktywnie pracują.
Z 45 księżmi diecezjalnymi i prawie milionem katolików na terenie, który jest 300 km na północny-wschód i idzie na zachód 200 km i 200 km na wsch. To jet ogromny teren, dlatego ciągle potrzebujemy misjonarzy. To jedna rzecz.
Druga - to gdybyśmy przez następne 10, 15 lat mieli powołania, to mamy na dziś średnio 2- 3 kapłanów wyświęcanych rocznie, ale to jest zbyt mało jak na naszą diecezję Lusaka, również dla diecezji Ndola to jest niewystarczająco.
Liczba 10 lub 15 nowo wyświęconych kapłanów mogłaby nas zadowalać. Mimo wszystko ciągle potrzebujemy misjonarzy. Obecność misjonarzy tutaj przypomina nam, że Kościół poprzez swoją naturę jest misyjny. Jest zawsze bardzo dużo potrzeb w lokalnym Kościele. Potrzeby, które nie mogą być zaspokojone poprzez księży diecezjalnych.
Dlatego misyjne zgromadzenia często mają charyzmat, który pozwala zaspokoić te inne potrzeby poprzez pracę z Kościołem lokalnym i odpowiedzieć na potrzeby pastoralne, które się pojawiają. Nie sądzę, by nadszedł czas, byśmy mogli powiedzieć, że nie potrzebujemy misjonarzy. Dlatego ciągle jest wielka potrzeba pracy misyjnej w kościele zambijskim.
Bardzo szkoda, że misyjne zgromadzenia obecne tutaj, szczególnie od XIX wieku pomniejszają się w liczbie powołań, gdzie źródłem powołań dla nich jest Europa. Jest nam bardzo przykro ale jest to wielkie wyzwanie dla nas.
W 1969 Ojciec św. papież Paweł VI już wtedy rzucił wyzwanie kościołowi afrykańskiemu. Był pierwszym papieżem, który odwiedził Afrykę i powiedział: teraz dla was Afrykańczyków jest czas, abyście byli misjonarzami dla swoich własnych ludzi. Dlatego dla nas teraz jest ważny czas, aby podtrzymywać to, co zostało zbudowane przez misjonarzy. Aby obudzić się i ewangelizować nie tylko nas samych ale robić to, co misjonarze zrobili dla nas. Oni przyszli i dzielili się swoją wiarą z nami. To jest to bogactwo, które nam dali.
Papież Jan Paweł II mówił nam Afrykańczykom, że wiara, która nie jest dzielona jest małą wiarą. Dopiero gdy jest dzielona z innymi, nie tylko w swojej rodzinie, ale również z innymi obcymi ludźmi, to jest miejsce, gdzie ta wiara rozwija się, dojrzewa.
Dlatego to jest duże wyzwanie dla nas, również aby kontynuować przykład pozostawiony nam przez misjonarzy aby dzielić wiarę z innymi. Dlatego cieszmy się że są młodzi Zambijczycy - kobiety, mężczyźni, którzy zaczynają wstępować do zgromadzeń i są posyłani do pracy misyjnej w innych krajach, aby dzielić się swoją wiarą z innymi.
Kiedy żałujemy, że liczba misjonarzy się zmniejsza, to w tym samym czasie jest to dla nas wołanie, aby obudzić się ze snu i zaprasza nas do tego, byśmy pracowali ciężej aby wiara, którą otrzymaliśmy stawała się trwalsza, jak również aby wzrastać w tej wierze poprzez dzielelenie się nią z innymi ludźmi w innych krajach.