Lourdes: Jestem Niepokalanym Poczęciem

Lourdes jest dziś chyba największym sanktuarium maryjnym w Europie. Kto choć raz uczestniczył w odprawianej tam codziennie w wielu językach wieczornej procesji maryjnej z lampionami i śpiewał wraz z tysiącami innych "Po górach, dolinach...", nigdy tego nie zapomni.

Reklama

Pani przemówiła

Matka Boża przemówiła dopiero za trzecim razem, 18 lutego. Z Bernadettą przyszli wówczas dorośli. Za ich radą zaopatrzyła się w papier i atrament. "Kiedy po przybyciu tam zaczęłam odmawiać różaniec – napisała Bernadetta – ujrzałam piękną Panią po pierwszej dziesiątce. Powiedziałam jej, że jeśli byłaby tak dobra i chciała mi coś powiedzieć, to proszę, aby to zapisała. Wtedy Ona uśmiechnęła się i powiedziała mi, że tego, co ma mi do powiedzenia nie trzeba zapisywać." Następnie Matka Najświętsza zapytała ją, czy zechciałaby przychodzić w to miejsce przez 15 dni. Dziewczynka zgodziła się. Usłyszała w odpowiedzi, że Pani nie obiecuje jej szczęścia na tym świecie, ale w przyszłym. "Powróciłam tam przez następne piętnaście dni. Ujrzałam wizję we wszystkie dni z wyjątkiem jednego poniedziałku i jednego piątku. Otrzymałam też 3 tajemnice, których nie wolno mi było nikomu powtórzyć." – napisała później o tych niezwykłych spotkaniach.

Cudowne źródło

Po czterech objawieniach milczących, wypełnionych kontemplacją i modlitwą – 24 lutego Matka Boża dała Bernadetcie nakaz, który powtarzała przez kilka następnych dni: "Proście Boga o nawrócenie grzeszników". Potem zapytała, czy "byłoby jej trudno uklęknąć i pocałować ziemię w akcie pokuty za grzeszników." Po raz pierwszy wypowiedziała słowo: "pokuta".

25 lutego Maryja powtórzyła: "Pokuty! Pokuty! Pokuty!". Potem poleciła Bernadetcie zjeść roślinę, która tam rosła, iść do źródła, napić się i obmyć się w nim. "Nie widząc źródła – opowiada Bernadetta – skierowałam się ku rzece. Pani jednak powiedziała mi, że to nie tam, i dała mi znak palcem, abym podeszła pod skałę. Zrobiłam tak. Znalazłam tam zaledwie odrobinę wody, jakby błoto, i z ledwością mogłam jej nabrać. Zaczęłam drążyć ziemię. Po chwili mogłam nabrać wody, ale trzy razy ją wyrzuciłam. Dopiero za czwartym razem mogłam się napić, tak bardzo woda była brudna." W ten sposób zostało odkryte źródło, które nigdy nie wyschło i stało się narzędziem licznych uzdrowień.
2 marca 1858 Bernadetta otrzymała podwójną misję: powiedzieć kapłanom, żeby przyszli w procesji oraz wybudowali kaplicę. Nie wiedziała, kim była ukazująca się jej Pani. Proboszcz polecił, by o to pytała. Kiedy dziewczynka stawiała pytanie, Pani, zamiast odpowiedzieć, uśmiechała się w milczeniu.

Uśmiech Matki Bożej

25 marca, w święto Zwiastowania, Bernadetta zapisała: "Zapytałam trzykrotnie, kim jest. Ona cały czas się uśmiechała. Wreszcie spróbowałam czwarty raz. Dopiero wtedy powiedziała mi, składając ręce na wysokości klatki piersiowej, że jest Niepokalanym Poczęciem."

Jeszcze dwa razy Bernadetta ujrzała w grocie massabielskiej milczącą, uśmiechającą się i modlącą Matkę Najświętszą. 7 kwietnia objawienie trwało blisko godzinę, obecnych było kilkaset osób. Płomień świecy dotykał przez wiele minut palców Bernadetty, nie pozostawiając na nich żadnego śladu, o czym zaświadczyli obecni. 16 lipca Bernadetta ujrzała po raz ostatni Maryję bardziej piękną i promienną niż wcześniej. Ostatni raz tu na ziemi... Objawienia zostały zatwierdzone 18 stycznia 1862 przez biskupa diecezji Tarbes, J. E. Laurence'a, jako autentyczne i nie budzące wątpliwości.

Objawienia Matki Bożej w Lourdes miały miejsce w 1858 r. Cztery lata wcześniej, w 1854 r., papież Pius IX w specjalnym dokumencie ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. W bulli "Ineffabilis Deus" znalazły się następujące słowa: "Określamy, że jest przez Boga objawiona i dlatego musi być w sposób stały i mocny przyjęta ta nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Dziewica Maryja w pierwszej chwili swego poczęcia została ustrzeżona od wszelkiej zmazy grzechu za szczególniejszą Boga Wszechmogącego łaską i przywilejem ze względu na zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego".

Dzięki Lourdes kult maryjny przybrał niespotykaną do tej pory siłę. Wkrótce po objawieniach zaczęto budować w Lourdes świątynie. W 1876 r. zakończono prace przy bazylice koło groty Massabielle. Obecnie bazylika jest dwupoziomowa. Pod koniec XIX w. dobudowano kościół Różańcowy. W 1958 r. powstała jeszcze podziemna bazylika św. Piusa X.

W Grocie stoi figura przedstawiająca Matkę Bożą wyrzeźbiona w marmurze przez francuskiego artystę polskiego pochodzenia, Josepha Fabischa. Stanęła ona w niszy 4 kwietnia 1864 roku.

Artyście trudno było ustalić wygląd Pięknej Pani. Żadna z pokazywanych Bernadetcie reprodukcji obrazów nie odpowiadała temu, co dane jej było zobaczyć. Najtrudniejsze okazało się ustalenie rysów twarzy. Na żadnym z dzieł Bernadetta nie odnalazła niezwykłego wyrazu oczu i uśmiechu Maryi. W końcu, nie widząc innego sposobu, artysta poprosił dziewczynkę, żeby spróbowała uśmiechnąć się i popatrzeć w podobny sposób... Posąg poświęcił biskup Bertrand Laurence.

  • Dalsze losy Bernadetty:.

  • Jan Paweł II o Lourdes

  • Pieśń Lourdes

  • «« | « | 1 | 2 | » | »»

    aktualna ocena |   |
    głosujących |   |
    Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

    Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

    Reklama

    Reklama

    Reklama

    Archiwum informacji

    niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
    1 2 3 4 5 6 7
    8 9 10 11 12 13 14
    15 16 17 18 19 20 21
    22 23 24 25 26 27 28
    29 30 31 1 2 3 4
    5 6 7 8 9 10 11

    Reklama