Polscy żołnierze w Iraku

„Misjonarzami pokoju i dobra” nazwał odlatujących do Iraku 328 żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy. Wraz z bielskimi komandosami do Iraku udaje się ich kapelan ks. ppłk Mariusz Tołwiński.

Do niebezpieczeństwa można się przyzwyczaić


Z mjr. Krzysztofem Gołofitem z 10. Brygady Logistycznej w Opolu, który 18 stycznia br. wrócił z misji w Iraku, rozmawia Barbara Gruszka-Zych

- Czy przed wyjazdem zostaliście wprowadzeni w realia irackiego życia?
- Dostaliśmy odpowiednie informatory, a w Kuwejcie, w czasie aklimatyzacji, wysłuchaliśmy pogadanek na ten temat. Jeden z tłumaczy, którzy przyjechali tam z nami z Polski, był rdzennym Irakijczykiem, który uciekł z kraju i pracował w Polsce. Uprzedzał nas, na co trzeba zwracać uwagę. Na początku raziła nas niezrozumiała dla Europejczyka serdeczność, panująca w stosunkach między tamtejszymi mężczyznami, którzy bardzo wylewnie okazują sobie przyjaźń, trzymają się za ręce, całują.

- A kobiety?
- Powiedziano nam, żeby nie nawiązywać z nimi kontaktów i nie zaczepiać ich. Kobiety bardzo mało udzielają się w życiu społecznym, pozostają w cieniu. Trudno docenić ich urodę, bo stale chodzą ubrane na czarno, z głowami opatulonymi chustkami, w tunikach do ziemi, tak że nie widać żadnych kształtów. Ale kiedy lepiej się przyjrzeć, dostrzega się ładne twarze. W Iraku nie wszystkie kobiety noszą burki. Na miejscu zatrudniliśmy tłumacza z An Najafu, który studiował w Polsce, nawet chciał do nas wyemigrować, tylko go Husajn nie puścił. Opowiadał nam, że jego żona wychodzi z domu ubrana w tradycyjny strój. Natomiast kiedy jedzie na zakupy do Bagdadu, zabiera ze sobą europejskie ubranie, w które tam się przebiera.

- Wasza baza logistyczna mieści się w Al Hilla. Czy to daleko od Babilonu?
- Dowództwo wielonarodowej dywizji w Babilonie jest położone w odległości 7 km od naszej siedziby, jakby w dzielnicy Al Hilla. Naszą bazę stworzono na terenie totalnie rozgrabionych, byłych koszar irackich. Wszystko, z wyjątkiem siedmiu budynków, zostało cegła po cegle rozebrane przez Irakijczyków. Nasz batalion logistyczny został zakwaterowany w dwóch zachowanych i wyremontowanych budynkach. Część żołnierzy mieszka też w kontenerach. W tej chwili przebywa tam Narodowy Element Zaopatrywania z Opola, zajmujący się narodową logistyką, i 18. Batalion Desantowo-Szturmowy z Bielska-Białej.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6