Skarbiec wiary Kościoła jest ogromny. Są w nim "nova et vetera" - rzeczy nowe i stare. Te "stare" nie starzeją się nigdy. A "nowe" nie są nowe. Trzeba jedynie najdawniejszą tradycję Kościoła odczytywać na nowo.- abp Alfons Nossol
95. Radość kochającego
Grzesznik, człowiek doświadczony cierpieniem, obdarowany przez Boga… W każdej z tych sytuacji jest on człowiekiem kochającym Boga. Bliskość Boga, osobisty z Nim kontakt, serdeczność - a nade wszystko radość. Takimi są modlitwy wielu psalmów. Ze wszystkich ksiąg Starego Testamentu właśnie psalmy duchem są najbliższe Nowemu. To wszystko sprawia, że Psałterz, ten modlitewnik (a raczej śpiewnik) Starego Przymierza, stał się modlitewnikiem chrześcijan - ludzi Przymierza Nowego. Psalmy od wieków stanowią osnowę liturgicznej, oficjalnej modlitwy Kościoła. Śpiewają je mnisi i zakonnice, odmawiają kapłani i świeccy. W każdej Mszy św. śpiewamy choć kilka strof któregoś z psalmów. Wiele pieśni naszego, chrześcijańskiego repertuaru to albo tłumaczenia psalmów, albo ich przeróbki. Po Psałterz sięgali i sięgają najwybitniejsi z poetów, by tłumaczyć tę wspaniałą i ponadczasową poezję. A i wielu kompozytorów ożywiało Psałterz wspaniałą muzyką. Radość przenikająca każdą psalmową strofę pociąga ludzi, sądzę, najbardziej. Radość człowieka kochającego Boga.
“Venite, exsultemus Domino!” - tymi słowami zaczyna się każdego dnia liturgiczna modlitwa Kościoła. Przyznam, że choć modlę się po polsku, to jednak ten powitalny Psalm 95 wolę po łacinie. Odmawiam go zresztą z pamięci, bo przecie codziennie od kilkudziesięciu lat to czynię: “Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia. Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, z weselem śpiewajmy Mu pieśni…” Kto powiedział, że pobożność Starego Przymierza naznaczona była lękiem wobec Boga? Z tego Psalmu tryska radość! Owszem, autor tej pieśni jest doskonale świadom kim jest Bóg, a kim on sam: “Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, klęknijmy przed Panem, który nas stworzył…” (Ps 95[94], tł. z Biblii Tysiąclecia). Radość i uwielbienie… Pokochać Boga, znaleźć radość i nie zapomnieć o uwielbieniu. I ta pieśń, ten Psalm liczy sobie już dobrze ponad dwa i pół tysiąca lat! Powtarzając te pełne uniesienia słowa czuję się zjednoczony z pokoleniami Hebrajczyków i pokoleniami chrześcijan, którzy tymi samymi słowy swą radość wobec Boga wyrażali.
I zaraz następny psalm, który swą treścią jest tak bliski Ewangelii: “Pieśń nową zaśpiewajcie Panu, śpiewaj Panu, ziemio cała!… Oddajcie Panu, rodziny ludów, oddajcie Panu chwałę i moc… Niechaj weselą się niebiosa i raduje cała ziemia, niechaj szumi morze i to wszystko, co ono zawiera, niechaj cieszą się pola i wszystko, co jest na nich, a potem niech radośnie krzyczą wszystkie drzewa leśne przed obliczem Pan…” (Ps 96 [95], t³. R. Brandstaetter). Gdzie tu przysłowiowa ciasnota żydowskiego getta? Ja jej nie widzę. Psalmista zaprasza do radosnej pieśni “rodziny ludów”, a do radości całą ziemię. I te drzewa, co “krzyczą radośnie”! W następnym zaś psalmie “rzeki klaszczą rękoma” - jak wspaniale brzmi to w Psałterzu Jana Kochanowskiego, a z muzyką współczesnego mu Mikołaja Gomółki. Twórcy tych natchnionych pieśni, a także ich tłumacze byli bez wątpienia ludźmi kochającymi świat i jego piękno, ale równocześnie kochali Boga. Ta podwójna radość udziela się i nam, gdy bierzemy do ręki ten starożytny, a tak współczesny modlitewnik.
Radość kochającego… Nie, to nie ja wymyśliłem. To Psalmista - król Dawid - wprost, dosłownie o swej miłości do Boga śpiewa: “Miłuję Ciebie, Panie, siło moja!” To prawda, Dawid miał wtedy wiele powodów, by Boga wielbić - dzięki Bożej pomocy uszedł z rąk wrogów. Ale ogromny ładunek poezji zawarty w jego pieśni świadczy o tym, że umiłował Boga wcześniej, dużio wcześniej. A doznana pomoc spotęgowała jego radość i uniesienie: “Wzniósł się dym z Jego nozdrzy i ogień z ust Jego trawiący, głownie ogniste z Niego leciały. Nachylił niebiosa i zstąpił, a pod Jego stopy podesłała się czarna mgła. I wsiadł na cheruba, i leciał, i unosił się na skrzydłach wiatru… Bo któż jest Bogiem? Tylko Wiekuisty. I któż jest opoką? Tylko nasz Bóg!” (Ps 18 [17], tł. Cz. Miłosz). Przypominam sobie inne psalmy - są przecież moją codzienną modlitwą, wertuję ich księgę, by odnaleźć miejsca najbardziej nasycone radością. Nieraz w chwilach trudnych i smutnych były dla mnie słowami napomnienia i zachęty. Wracała wtedy pogoda mego ducha, wracała radość. “Gotowe jest serce moje, Boże, zaśpiewam i zagram. Zbudź się, chwało moja, zbudź się, harfo i cytro! Chcę obudzić jutrzenkę. Wśród ludów będę chwalił Cię, Panie, zagram Ci wśród narodów… Bądź wywyższony, Boże, ponad niebo, a Twoja chwała ponad całą ziemię! (Ps 108 [107], tł. z Biblii Tysiąclecia).
Ukochać Boga… I nie swej korzyści szukać, a Bożej chwały. Dla miłującego ważniejszym od niego samego jest umiłowany. Ten wątek też odnajdziemy w psalmach: “Nie nam, o Panie, nie nam, lecz imieniowi twemu daj chwałę, dla twojej łaski i twojej wierności! Aby nie mówili poganie: ‘Gdzież jest ich Bóg?’ W niebiosach jest nasz Bóg i czyni wszystko, co chce…” (Ps 115 [113B], t³. L. Staff). Zresztą - cały Psałterz jest jedną wielką pieśnią chwały Boga. Dlatego jest to najwspanialszy modlitewnik i najdoskonalszy podręcznik modlitwy. Dlatego od dwudziestu wieków stanowi trzon modlitwy Kościoła. I jeśli ukochałeś Boga, rozraduj się Nim słowami Psalmów. Będziesz jednym z głosów śpiewających wieczne pieśni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).