Kto może odwołać proboszcza?

„Arcybiskup rozpoczął procedurę odwołania proboszcza” - informują media. „Nie ustąpię” - oświadcza proboszcz, którego dotyczy ta informacja. Co będzie dalej? Odpowiedź można znaleźć w Kodeksie Prawa Kanonicznego.

Reklama

Ks. Włodzimierz Lewandowski, proboszcz niewielkiej parafii w diecezji włocławskiej uważa, że są sytuacje, w których kapłan może odmówić biskupowi. Na przykład, gdyby mu kazano w połowie turnusu wakacyjnych rekolekcji wysłać młodzież do domu i jechać objąć parafię. Zdaniem ks. Lewandowskiego może odmówić przenosin na inną parafię, jeśli w grę wchodzi dobro wiernych dotychczas mu powierzonych (na przykład, gdy jest przekonany, że jego następca nie podoła obowiązkom związanym z prowadzeniem danej parafii). Całkowitego odejścia z parafii odmówiłby tylko w jednym wypadku: gdyby mu zarzucono np. infamię (utratę dobrego imienia i czci), a byłby przekonany i miałby dowody swojej niewinności.

Perswazja, modlitwa, post


„Trudniej niż z przyjmowaniem pierwszych dekretów proboszczowskich jest z przeniesieniami lub z usuwaniem proboszcza” - mówi bp Skworc.

Usunięcie z urzędu może mieć charakter karny lub administracyjny. Za karę można przestać być proboszczem na przykład jeśli nadużyje się powierzonego sobie urzędu.

Najczęściej jednak usunięcia i przeniesienia proboszczów mają charakter administracyjny. Prawo podejmowania takich decyzji ma biskup diecezjalny. Do usunięcia wystarczy, aby posługiwanie proboszcza, nawet bez jego winy, stało się szkodliwe lub nieskuteczne. Do przeniesienia wystarczy dobro dusz lub potrzeba albo pożytek Kościoła.

Według bpa Skworca odmowy należą do rzadkości. Jeśli już do nich dochodzi, motywowane są podobnie. Zwykle proboszcz bardzo identyfikuje się z parafią, w której dotychczas pracował, uważa, że ma w niej jeszcze wiele do zrobienia. Zdarza się, że księża proboszczowie odmawiają przyjęcia przeniesienia na większą parafię, gdzie czeka ich znacznie więcej zadań.

Pojawiają się też przypadki, że proboszcz przyjmuje dekret, ale „w jego obronie” występują parafianie, którzy nie chcą stracić dobrego duszpasterza albo słyszeli o jego następcy coś niedobrego. Zdaniem Biskupa Tarnowskiego do zaniechania tego typu działań powinien ich przekonać odchodzący proboszcz.
Bp Skworc podkreśla, że decyzji o usuwaniu lub przenoszeniu proboszcza nie należy podejmować nagle. W jego diecezji zwykle od pierwszych sugestii do dekretu mija pół roku.

Jeśli mimo przeprowadzenia całej procedury i usunięcia proboszcza z parafii nie chce on opuścić dotychczasowej placówki, według bpa Skworca, pasterzowi diecezji „pozostaje perswazja, modlitwa, post”. Kościół nie dysponuje żadnymi środkami do przeprowadzenia „eksmisji” takiego księdza. Zwykle jednak, gdy pojawia się nowy proboszcz i parafianie go przyjmują, „stary proboszcz” po pewnym czasie podporządkowuje się decyzji biskupa.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama